Analitycy wyliczyli, że w ciągu ostatnich 15 lat w Wielkiej Brytanii liczba rodzin z jednym dzieckiem wzrosła o 700 tys. Przewiduje się, że za 10 lat rodziny 2+1 będą stanowiły większość. Rodziny z większą gromadką dzieci są pod coraz większą presją – głównie za sprawą rosnących kosztów opieki i problemów z pogodzeniem wychowywania dzieci z pracą obojga rodziców. Eksperci mówią wprost, że „wielu rodzin nie stać już na drugie dziecko”.
Kiedy w 1996 roku badano strukturę rodzin w Wielkiej Brytanii, doliczono się około 3 mln rodzin z jednym dzieckiem. Dziś takich rodzin mamy już 3,7 mln co stanowi 47 proc. wszystkich rodzin z dziećmi.
Dla porównania – wśród rodzin z dwojgiem dzieci nie widać wzrostu na przestrzeni ostatnich 15 lat. Widać za to – jak na razie niewielki – spadek, o około 2 proc. Najszybciej ubywa rodzin z trojgiem i większą liczbą dzieci. W 1996 roku wielodzietnych rodzin było 1,3 mln, dziś około 1,1 mln. Eksperci podkreślają też, że liczba rodzin wielodzietnych jest w dużym stopniu wzmacniana przez imigrantów, głównie z Pakistanu i Bangladeszu. Model rodziny z trojgiem lub więcej dziećmi dominuje przede wszystkim w Londynie, Birmingham czy Bradford, czyli tam, gdzie obecne są duże społeczności imigranckie z tych krajów.
Niezależna sonda pokazuje, że rodzice mający więcej dzieci chętniej korzystają ze świadczeń socjalnych i pomocy państwa. Tylko 5 proc. rodziców wychowujących jedno dziecko jest bezrobotnych, tymczasem 13 proc. rodziców trójki lub więcej dzieci jest bez pracy lub żyje z zasiłków. – Widać wyraźnie, że w rodzinach z jednym czy dwojgiem dzieci częściej pracują obie osoby lub przynajmniej jedna – podkreślają autorzy raportu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk