Wieczerzak zaczął dziś składać przed warszawskim sądem szczegółowe wyjaśnienia.
To jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Będący od dwóch lat w areszcie Wieczerzak jest oskarżony o doprowadzenie PZU Życie do gigantycznych strat, w wysokości 173,5 mln złotych. Akt oskarżenia obejmuje też próbę przywłaszczenia 2 milionów dolarów i fałszowanie dokumentów spółki. Wieczerzakowi grozi do 10 lat więzienia.
Dziś Wieczerzak oświadczył, że jego sprawa została sfabrykowana w 2001 r. z powodów "polityczno-biznesowych". Jak stwierdził, osoby które wywołały atak przeciwko niemu przekonały ekipę premiera Jerzego Buzka z AWS, że może wygrać wybory nagłaśniając biznesowe powiązania Wieczerzaka z synem lidera SLD (Leszkiem Millerem-juniorem). Syn obecnego premiera Millera pracował w funduszu EEF-4, w który inwestowało PZU Życie.
Były prezes PZU Życie dodał, że kolejnym powodem jego sprawy jest obawa wielu osób przed ujawnieniem prawdy o prywatyzacji PZU SA. Już wcześniej twierdził, że jego proces ma być "zasłoną dymną" w celu ukrycia wielomiliardowych nadużyć popełnionych jakoby przy sprzedaży PZU.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.