Średnio co trzynasty mieszkaniec UK nie posługuje się angielskim jako swoim głównym językiem – wynika z opracowań urzędu statycznego. Łącznie daje to 4,2 mln ludzi, czyli blisko 8 proc. populacji Wielkiej Brytanii. Przykładem jest choćby Leicester, gdzie co ósmy mieszkaniec jako swój główny język podaje gudźarati – język, którym posługuje się 46 mln mieszkańców Indii.
Eksperci z urzędu statystycznego potwierdzają, że w wielu miastach powstały całe dzielnice, gdzie dominują obce języki i dialekty. Liczba imigrantów rośnie, a wraz z nimi wskaźniki procentowe. I tak w Bostonie 5 procent populacji jako głównym język wymienia litewski, łotewski, rosyjski i polski.
Największym skupiskiem osób mówiących w innym języku niż angielski, jest oczywiście Londyn. W stolicy Wysp ponad 22 proc. mieszkańców, czyli 1,7 miliona ludzi, nie używa angielskiego jako głównego języka.
– Język jest ważną cechą definiującą tożsamość ludzi. Pytania dotyczące tej sfery podczas spisu powszechnego pozwoliły nam na uaktualnienie obecnego obrazu Anglii i Walii. Język powiązany jest z grupą etniczną, narodowością i bardzo często z religią. Najnowsze dane są bardzo przydatne dla urzędników, którzy mogą lepiej oszacować potrzeby związane z tłumaczeniami czy lekcjami języka angielskiego – mówią przedstawiciele urzędu statystycznego.
W Londynie, co 50 osoba, wskazała polski jako swój podstawowy język. To prawie 2 proc. mieszkańców stolicy. Niżej uplasowały się osoby posługujące się język bengalski (1,5 proc) i wspomniany wcześniej gudżarati (1,3 proc.). Najwięcej imigrantów znajdziemy w London Borough of Newham, tam blisko 42 proc. ludzi nie wskazała angielskiego jako głównego języka. Dla porównania – w Westminster prawie 6 proc. jako podstawowy język wskazała arabski. A w Kensington I Chelsea 5 proc. wskazało język francuski.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk