Na cenzurowanym są także producenci wyrobów mlecznych. Od nich też odbiorcy zagraniczni i polscy domagają się zaświadczeń o jakości produktu czy pochodzeniu surowca.
– Bywa, że oczekuje się dostawy świeżych produktów natychmiast, podczas gdy na zleconą kontrolę potrzeba pięć dni. Na szczęście nie wypływa to jeszcze na skalę naszych zamówień, jednak ich realizacja staje się coraz trudniejsza – wyjaśnia Dariusz Sapiński, prezes zarządu grupy kapitałowej Mlekovita, w której eksport odpowiada za 30 proc. przychodów sięgających 3 mld zł.
Afery związane z produktami spożywczymi na rodzimym rynku
Afera solna ujawniona na początku 2012 r. Okazało się, że trzy firmy – dwie z woj. kujawsko-pomorskiego i jedna z woj. wielkopolskiego – mogły sprzedawać producentom żywności miesięcznie tysiące ton soli niespożywczej.
Afera jajeczna ujawniona w II kw. 2012 r. Na jaw wyszło, że susz jajeczny produkowany przez firmę Viga z Kalisza, wykorzystywany do produkcji m.in. makaronów, ciast, ciastek, zawiera toksyczne pierwiastki, takie jak kadm i ołów, a także bakterie E.coli.
Afera mleczna ujawniona na początku tego roku. 10 ton zanieczyszczonego m.in. środkiem gryzoniobójczym mleka w proszku z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej „Rokitnianka” trafiło do ośmiu producentów słodyczy.
Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że polscy hodowcy drobiu nie radzą sobie z epidemią salmonelli. Według danych z 2010 r. salmonellę wykryto u 4,5 proc. kur niosek i 2,6 proc. kur hodowlanych. Stawia to Polskę w czołówce państw Unii Europejskiej pod względem liczby zachorowań na salmonellę. NIK zwraca uwagę, że z powodu opóźnień w uzgodnieniach międzyresortowych nie udało się do tej pory przygotować programu walki z tą chorobą.
Patrycja Otto, Dziennik Gazeta Prawna
Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?
Zamów pełne wydanie Dziennika Gazety Prawnej w internecie