Jedni piszą o sobie z powagą, jak gdyby wypełniali formularz w urzędzie: „Jestem z Łodzi. Z zawodu jestem florystą. Prawie ćwierć wieku w związku, lecz bez ślubu kościelnego. Jestem katolikiem. W młodości grałem zawodowo w siatkówkę, a teraz zbijam wagę (z pozytywnym skutkiem)” – Adriiian, 44 lata.
Drudzy podchodzą do sprawy z humorem: „Oooooohhh jak miło! Uwielbiam mówić o sobie… Zaczynam więc i nie przestanę, aż nie zaczną Wam krwawić uszy od słuchania o mnie :-) ” pisze o sobie alexxx, 36 lat.
Chodzi o to, aby wybić się spośród setki innych użytkowników i na pierwszy rzut oka zainteresować swoją osobą. Zasady tej gry nie są łatwe, a do dyspozycji ma się tylko słowa – w przeciwieństwie do realnych spotkań, gdzie znaczenie mają wszystkie bodźce i wszystkie zmysły, np. zapach i węch. O uwagę trzeba więc walczyć, ale można też zagrać w otwarte karty, tak jak Piotrek 26 lat: „Nie wiem, jaką ściemę tutaj wpisać, żeby zabrzmiało, że to właśnie ja jestem tutaj najfajniejszy i wyjątkowy. Mógłbym oczywiście napisać, jaki jestem naprawdę, ale żadna z Was mi nie uwierzy :) ”.
Prawdziwie wirtualna rzeczywistość
Trudno jest ocenić, czy ktoś pisze o obie prawdę, czy ją delikatnie naciąga, czy po prostu kłamie. Na podstawie takich opisów człowiek tworzy sobie w głowie wyobrażenia na temat drugiej osoby. Ten wykreowany obraz może się podobać i to w nim się „zakochujemy”. Dopiero realne spotkanie weryfikuje, na ile to wyobrażenie jest zgodne z rzeczywistością. Należy pamiętać, że w internecie można łatwo stać się ofiarą oszusta, który wykorzystuje naiwność lub niewiedzę drugiej osoby. „Podobnie jak w życiu, są ludzie, którzy wykorzystują innych w bezpośrednim kontakcie i podobnie czynią to przez internet – zmienia się tylko środek. Daje on ludziom złudne poczucie bezpieczeństwa. Jednak internet może też być bardzo dobrym narzędziem do tego, żeby skrócić dystans do drugiego człowieka. Trzeba natomiast wiedzieć, czego oczekujemy, czego możemy się spodziewać i jak to weryfikować” wyjaśniła Grażyna Czubińska. O ile internetowy portal randkowy jest dobrym środkiem, aby znajomość zacząć, bezpośrednie spotkanie w świecie realnym jest konieczne, aby zweryfikować powstałe w głowie wyobrażenia i móc stworzyć prawdziwą relację.
Magdalena Czubińska, Dziennik Polski