Wysokość podwyżek ogłosił Ofwat, organ nadzorujący rynek firm świadczących usługi wodno-kanalizacyjne. Od 1 kwietnia zapłacimy średnio o 3,5 proc. więcej, jednak realne podwyżki zależą od regionu i dostawcy wody i tego, czy jest zamontowany wodomierz.
14 milionów gospodarstw domowych w Londynie i Thames Valley, które obsługuje firma
Thames Water, od kwietnia czeka podwyżka o 5,5 proc. Oznacza, że przeciętny rachunek wyniesie ok. 354 funty rocznie. Mniejszą podwyżkę – 5,3 proc. - zapowiedziała firma
Southern Water, ale gospodarstwa domowe i tak zapłacą więcej, bo ok. 449 funtów.
Woda i kanalizacja więcej kosztują klientów
Wessex Water – mimo najniższej podwyżki, bo o 4,9 proc., roczna opłata wyniesie ok. 478 funtów. Najwięcej zapłacą domy, które korzystają z
South West Water – tutaj roczne rachunki będą opiewać na 499 funtów, mimo że firma zapowiedziała obniżkę o 7,3 proc. po tym, jak rząd zapowiedział, że zobowiąże dostawcę do zmniejszenia opłat o 50 funtów dla każdego domu.
kk, MojaWyspa.co.uk