Szczepionka przeciw grypie groźna dla dzieci

Sprawa wyszła na jaw, gdy przedstawiciele Health Protection Agency ogłosili, że szczepionka Pandemrix jest niebezpieczna dla dzieci. Wyniki testów dowiodły, że zaszczepione tym specyfikiem dzieci mają dziesięciokrotnie większe ryzyko zachorowania na narkolepsję. Zachorowalność była wzmożona najczęściej w ciągu 6 miesięcy od szczepienia – czytamy na stronie thisissomerset.co.uk.

Przypomnijmy, że Pandemrix był powszechnie stosowany w UK w latach 2009-2010, gdy panowała wielka panika dotycząca świńskiej grypy. Z danych wynika, że w tym czasie tym środkiem zaszczepiono prawie milion dzieci w wieku od 6 miesięcy do pięciu lat.

Problemy po podaniu szczepionki zauważono m.in. u Josha Hadfielda, dziś 7-latka mieszkającego w Somerset. U dziecka zdiagnozowano narkolepsję. Już trzy lata temu matka zauważyła, że Josh coraz więcej sypia. Dziecko potrafiło przesypiać nawet 19 godzin na dobę. Josh zasypiał średnio co pięć minut, nawet podczas takich czynności jak marsz, jedzenie, pływanie w basenie. Dziecko choruje od dwóch lat, cały czas przyjmuje leki mające go uchronić przed narkolepsją.

Pandemrix nie jest już używany w UK. Wcześniej powiązania z narkolepsją stwierdzono m.in. w Finlandii, Szwecji i Irlandii. Szacuje się, że w Wielkiej Brytanii na tego typu powikłania cierpi około 75 dzieci w wieku od 4 do 18 lat. Rodzicom trudno było udowodnić, że stan ich dzieci związany jest z podaniem Pandermrixu. Raport przedstawicieli Health Protection Agency otwiera im teraz możliwość żądania odszkodowania w sądach.

Przed rodzicami długa droga

Ministerstwo zdrowia jak na razie odrzuca wnioski przedstawione przez HPA. Zdaniem urzędników nie ma bezpośredniego dowodu na związek narkolepsji z podaniem szczepionki. Problem w tym, że to nadal nie do końca zbadana choroba, lekarze nie do końca wiedza jakie są jej przyczyny, dlatego udowodnienie bezpośredniego wpływu szczepionki nie będzie proste.

- Mój syn jeszcze trzy lata temu był zdrowym, energicznym dzieckiem. Po dwóch tygodniach od podania szczepionki zaczął szybciej się męczyć, a już po trzech tygodniach spał po 19 godzin. Wszystko przebiegało bardzo szybko. Testy i badania w szpitalach trwały kilka miesięcy. Specjaliści opracowali model leczenia, leki podawane są cały czas. Dziecko nie może się śmiać, bo śmiech wywołuje ataki choroby. Josh cały czas się boi, że znów straci świadomość będąc na sankach czy samemu w domu – mówi matka chłopca.

Szczepionkę wyprodukowała firma GlaxoSmithKline, która zapewnia, że cały czas trwają testy mające wyjaśnić niepokojące informacje. – Narkolepsja to bardzo złożona choroba, a przyczyny jej występowania nie są do końca znane. Bardzo często wiąże się je z czynnikami genetycznymi i środowiskowymi, czy z wirusami – mówi rzecznik firmy.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Ponad połowa pielęgniarek myśli o odejściu z zawodu
• UK: Kolejny lek na Covid-19
• UK: Szczepionka dająca wieloletnią odporność na Covid-19
• UK: Nowy lek na Covid-19
• Uwaga na podwójne zagrożenie – Covid-19 i grypa!