MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

28/01/2013 07:37:00

Felieton: Policja wyznaniowa

Felieton: Policja wyznaniowaNo cóż, trochę się w turbanach poprzewracało. Po ulicach Londynu buszują islamskie „patrole religijne”, które nakłaniają przechodniów do przestrzegania szariatu. Spożywanie alkoholu i nadmierne eksponowanie damskich wdzięków grozi detonacją.

Z tą detonacją to taki żarcik, ale przecież nie wiadomo, jak daleko sprawy zajadą, jeśli będą konsekwentnie toczyć się tą drogą. Tym bardziej, że tego typu ekscesy już miały miejsce – nic, tylko czekać na eskalację. Dwa lata temu dziennik „Daily Mail” donosił o ekstremistach rozklejających „na mieście” plakaty o złowrogiej wymowie: „Wchodzisz na teren obowiązywania prawa szariatu”. Teraz temat wraca na tapetę, bo zabawa w szariat rozkręca się w najlepsze. A co się kryje za terytorialną przestrogą? Oprócz zakazu spożywania procentów i nakazu zachowania przyzwoitości w sensie erotycznym – zakaz uprawiania hazardu, organizowania koncertów, grania muzyki, konsumpcji narkotyków i palenia papierosów. Może to i zdrowo, jak już ktoś jest smutasem, ale przecież nieładnie tak pozbawiać ludzi prawa do samostanowienia – wystarczy, że na co dzień robi to rząd. Jak na razie za kratki trafiło dwóch siewców czystości, co zapewne nie skłoni ich kumpli z meczetu do wyciszenia w modlitwie i zaprzestania działalności. Bo tak już jest na tym świecie poukładane, że na Zachodzie (w sensie kulturowym) ludzie zazwyczaj mają parcie na szkło, a w islamie – na miny i zasieki.


Fakt, organizacje muzułmańskie potępiają radykałów, ale plakatowi streetworkerzy to nie ekstrema z marginesu, tylko całkiem zorganizowane stadko świrów, którym patronuje znany imam Anjem Choudary. Niegdyś radca prawny, obecnie rzecznik grupy Islam4UK mówi wprost o planie przerobienia Wielkiej Brytanii na emirat. Może nie pojutrze, ale w perspektywie kilku, kilkunastu lat. Jakiś czas temu Choudary przechwalał się, że ma do dyspozycji kilka tysięcy oddanych wojowników Mahometa, którzy są w stanie oblepić brytyjskie miasta pięćdziesięcioma tysiącami szariatowych plakatów i naklejek. Nic dziwnego, że Brytyjczykom rośnie ciśnienie, tym bardziej, że media podgrzewają temat, a tu i ówdzie spekuluje się o możliwości powtórki z wyspy Utoya – w wydaniu stricte antyislamskim.

I o to chodzi, i o to chodzi – jak przenikliwie stwierdził taksówkarz w filmie „Hydrozagadka”. Przecież to mechanizm stary, jak nasza okrutna cywilizacja i znany pod nazwą „dziel i rządź”, a w wersji pospolitej: „gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”. Drodzy Państwo, rozumiem wasz nieutulony gniew na maniaków pokroju Choudary’ego i aroganckich wyrostków w śmiesznych kieckach. Ale – zrozumcie – oni też są ofiarami tej ustawki. Tak, ustawki – w sensie szeroko zakrojonego planu podsycania społecznych konfliktów. W jakim celu? Ano w celu doprowadzenia do wybuchu społecznego gniewu, który da pretekst do interwencji sił porządkowych i dalszych zmian w prawie, na dobre sankcjonujących system państwa policyjnego. To kontynuacja procesów zapoczątkowanych – z grubsza rzecz biorąc – przez „zamach” na World Trade Center, a potem intensyfikowanych przez „zamachy” w londyńskim metrze, w Madrycie czy Bombaju, które na odległość lat świetlnych śmierdzą działaniami służb specjalnych.

Nie chcę rozgrzeszać młodych Ahmedów i Jamaalów, którzy dali się wciągnąć lepszym cwaniakom w tę niebezpieczną zabawę, której znaczenia nie rozumieją. Oglądam zdjęcia na stronie „Daily Mail” i widzę jednego z tych Jamaalów, konkretnie: Jamaala Udina, przyklepującego vlepkę na ulicznej latarni. Czy to śniady nastolatek, który w zeszłym roku – a niechby i nawet dwa pokolenia wstecz – pasł owce na halach Hindukuszu? Nie, to nalany, ryży cherubinek, który może i pasł owce, ale bliżej Cork niż Afganistanu. Widzę to i myślę: może, chłopie, w życiu ci nie wyszło. Może nie rozpalałeś marzeń dziewcząt, nie wzbudzałeś sympatii kolegów, a twój ojciec był hazardzistą, który topił w gorzale porażki na jednorękich bandytach. I rozumiem, że masz żal do losu oraz gatunku ludzkiego. A także zaburzoną wizję sprawiedliwości, w której skoro nie masz ty, to niech inni też nie mają. I nie mam ci tego za złe – choć uważam, że powinieneś odpowiadać za swoje czyny. Naprawdę tak sobie myślę. Bo to nie Jamaal jest naszym problemem. Naszym problemem jest system, który stwarza Choudarych, werbujących Jamaalów, i daje im wolną rękę, a nawet wspiera ich w chorych działaniach. Aż coś walnie, grzmotnie i zapłonie – i roznieci strach. Wtedy system przychodzi z życzliwą pomocą, niczym ulizany konsultant z banku, i oferuje transakcję: bezpieczeństwo za wolność. I tak kawałek po kawałku. Ten system to nie czarny charakter z bajek dla anarchistów. To konkretna metodologia, know how, wdrażane przez ludzi sprawujących władzę finansową, polityczną i ideową na świecie. To ten system jest naszym problemem – nie Jamaal.

Pan Dobrodziej

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 24, pokaż wszystkie)

Cowboy

3603 komentarze

3 luty '13

Cowboy napisał:

united4ever - dobrze prawisz - z tym " resetem " ludzi - sporo chrzescijan wie o tym - ale tego nie mozna sie dowiedziec na kazaniach z listow watykanskich....

profil | IP logowane

otoTlumaczenie

2 komentarze

31 styczeń '13

otoTlumaczenie napisał:

Komentarz usunięty w związku z naruszeniem regulaminu.

Konto zablokowane | profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

31 styczeń '13

galadriel napisała:

No dobrze, na razie nie mam więcej pytań.

:)

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

31 styczeń '13

Pan_dobrodziej napisał:

@galadriel - Chrześcijaństwo nie jest wojownicze, islam jest. Inkwizycja to zamierzchła przeszłość. Są różnej maści ewangelicy w USA, którzy z nadzieją wypatrują konfliktu na Bliskim Wschodzie, bo wtedy "przyjdzie Jezus" i pozamiata, ale to co innego niż hordy świrów z ładunkami wybuchowymi. Poza tym nie chodzi o to, żeby cokolwiek zastępować - chodzi o konflikt. Dziel i rządź - chodzi o to, żeby szczuć jednych na drugich, żeby był duży dym, bo wtedy przyjdzie władza i wszystko spacyfikuje żelazną ręką. A społeczeństwo przyklaśnie, bo będzie się bało, będzie chciało spokoju. Prosty mechanizm: władza tworzy problem->władza oferuje rozwiązanie.

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

31 styczeń '13

galadriel napisała:

Tylko właśnie nie widzę logiki w tym, aby jedną religię (rozumianą również jako narzędzie władzy) zastępować inną jeszcze gorszą. Wykorzystać jako lekarstwo na raka, hodując raka nowego, tym razem bardziej złośliwego?

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

31 styczeń '13

Pan_dobrodziej napisał:

@united4ever - Right on the spot.

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

31 styczeń '13

Pan_dobrodziej napisał:

@galadriel - Jamale są problemem, i ich "bezpośredni" ideolodzy też, ale niżej w hierarchii, niż system (ludzie, którzy za nim stoją), który ich tworzy. To brzmi jak paranoja, bo to jest paranoiczny model myślenia. Paranoiczny - nie znaczy, że fałszywy. Paranoja polega na dostrzeganiu związków między zjawiskami pozornie ze sobą niezwiązanymi. To efekt odpowiedniej skali. Analogia: badając korę drzewa, nie zrozumiesz, czym jest las - musisz się "wycofać", wyjść poza obszar, w którym tkwisz. Większość ludzi nie analizuje rzeczywistości pod kątem innym niż praktyczny - praca, rozrywka, dom itp. Politykę wchłaniamy z gazet mainstreamowych w wersji mocno przetworzonej. Nie łączymy zjawisk w sensie geograficznym, historycznym i "interdyscyplinarnym" (wzajemne związki polityki i geopolityki, ekonomii, socjologii, kultury, historii itd.). Techniczną odpowiedzią na Twoje wątpliwości jest socjocybernetyka - bo społeczeństwo jest sterowalne jak maszyna numeryczna.

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

31 styczeń '13

Pan_dobrodziej napisał:

@grubasson - Islamizacja UK to efekt rozkładu państwa narodowego, a to proces, który dotyczy wszystkich krajów Europy - i nie tylko Europy. Zauważ, że tego typu procesy zachodzą na całym świecie, jakby według określonego scenariusza. Polityka UK to nie efekt słabości rządu, tylko określonego kursu. To społeczeństwo jest słabe, bo nie potrafi zdmuchnąć tego rządu i przeciwdziałać tym procesom.

profil | IP logowane

galadriel

821 komentarz

30 styczeń '13

galadriel napisała:

Ja też się nie zgadzam z wnioskami. Tym problemem są Jamale tego świata, albo raczej ich duchowi i ideologiczni przywódcy.

A Twój iście orwellowski "system" to swoją drogą; ) Ja tam George'a też lubię, ale... to wszystko brzmi jak jakaś paranoja.

profil | IP logowane

Pan_dobrodziej

246 komentarzy

29 styczeń '13

Pan_dobrodziej napisał:

@ grubasson - "mam już dość teorii spiskowych" - Ja też. Są bardzo przygnębiające, biorąc pod uwagę, że w mniej więcej 90 proc. odpowiadają faktom. A tak poza tym, to "teorie spiskowe" to jakiś szum informacyjny wokół bardzo konkretnej teorii spisku. Teorii równoprawnej z teorią-o-chaotyczności-i-spontaniczności-przemian-na-świecie:) A tak na chłopski rozum - nie widzisz, że te wszystkie "zamachy" są grubymi nićmi szyte?

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska