Najwięcej kłopotów mają od rana mieszkańcy Walii. Lotniska w Bristolu i Cardiff rano były wyłączone z ruchu. Pasażerom radzono monitorowanie statusu rejsów bezpośrednio na stronach linii lotniczych. Na wielu walijskich drogach powstały gigantyczne korki, zamknięta był m.in. trasa M4 w pobliżu Bridgend.
Atak zimy zmotywował mieszkańców Walii do szturmu na sklepy i markety. Widmo 40-godzinnej śnieżycy sprawiło, że wielu osób w panice zaczęło kupować żywność na zapas. Z półek znikało mleko, pieczywo i inne podstawowe produkty. Po komunikacie i „czerwonym” alarmie wydanym przez Met Office w Tesco w Aberdare zjawiły się setki ludzi. – To była masowa histeria. Ludzie wrzucali do wózków zgrzewki mleka i dziesiątki chlebów i pędzili do kasy. Cudem udało mi się zdobyć dwa malutkie bochenki i jedno opakowanie chleba pita. Po wszystkim zostały tylko puste regały – opowiada dziennikarzom „Daily Mail” 38-letni Rhiannon Griffiths.
Podobne opowieści przytacza sprzedawca supermarketu w Newbury w hrabstwie Berkshire. Jego zdaniem ruch był „o wiele większy niż przed świętami Bożego Narodzenia”. – Spanikowani ludzie biegali między półkami, wrzucali do koszyków co tylko im wpadło w ręce. Niektórzy kupowali cokolwiek, niemal na oślep, bojąc się, że wyjdą ze sklepy z niczym. Regały pustoszały zaraz po tym jak wykładaliśmy na nie towar. Znikało pieczywo, mleko i przetwory mleczne, owoce, warzywa, konserwy, zupy w puszkach – wylicza sprzedawca.
Met Office zaleca mieszkańcom większości zachodnich rejonów UK zachowanie ostrożności i należyte planowanie tylko koniecznych podróży. W wielu miejscach jest już 25 cm śniegu i porywisty wiatr. Opady śniegu będą się dziś przemieszczać w kierunku wschodnim, obejmą też Londyn. Śnieg i śnieg z deszczem będą obecne na brytyjskiej mapie pogody przynajmniej do późnego sobotniego popołudnia. Większość Wielkiej Brytanii pokryje minimum 10 cm śniegu. Tylko Kornwalia i część hrabstwa Devon może uniknąć opadów śniegu, ale za to będzie tam padał deszcz.
Dziś średnia temperatura w UK to 1 stopień Celsjusza, ale odczuwalna temperatura w wyniku silnego wiatru to -7 stopni. W nocy termometry pokażą około -5 stopni.
Do weekendowego ataku zimy przygotowywały się wszystkie służby publiczne, a także firmy transportowe, kolej, lotniska i instytucje zarządzające drogami i autostradami. Tylko na Heathrow do walki z zimą zaangażowano 500 pracowników i 130 maszyn. Wiele szkół i przedszkoli nie wyklucza zamknięcia, jeśli warunki za oknem będą niesprzyjające.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk