Byliśmy świadkami tego, jak magia idei Jurka Owsiaka nie tylko mobilizuje rodaków do pomocy w zbieraniu funduszy na szczytny cel, lecz także tego, jak fantastycznie integruje środowiska międzynarodowe zamieszkujące Londyn. W tym roku koncert prowadzony w języku angielskim sprowadził publiczność przeróżnej narodowości, która ramię w ramię z Polakami bawiła się, tańczyła, śpiewała, a także hojnie zapełniała nasze WOŚP-owe puszki.
Już do tej pory udało nam się zebrać aż 22668 – co jest niesamowitą sumą, a nasza komisja licząca nie zakończyła jeszcze pracy!
Całe przedsięwzięcie powiodło się dzięki współpracy wielu fantastycznych osób i organizacji, z którymi sztab w Londynie (Hurricane of Hearts) zorganizował aż cztery WOŚP-owe imprezy.
W sobotnie popołudnie wszyscy zmotoryzowani mogli uczestniczyć w kolorowej, roztańczonej, serduszkowej paradzie, która przemierzyła ulice Londynu. Następnie odbył się koncert inauguracyjny w Diamond Club w Luton, na który przybył z nami nasz główny gość Robert Leszczyński. Za to w niedzielę od południa, dzięki gościnności POSK-u i inicjatywie Polskiej Szkoły Sobotniej im Marii Konopnickiej, nasi najmłodsi WOŚP-owicze bawili się w najlepsze pod okiem pani prezes Małgorzaty Sędzielewskiej. Na Wielki Finał wybraliśmy się do klubu SCALA na King’s Cross, gdzie dorośli i młodzież bawili się do późnych godzin wieczornych.
Atrakcji tego dnia nie brakowało: od wystawy fotograficznej, poprzez fashion show do malarstwa i grafik – oj, było na co popatrzeć!!!
Znakomite występy dali też nasi młodzi artyści: Volumeyes, Human Control, Metasoma i urocza Marzena Rychlik.
Przez cały wieczór odbywały się aukcje przeróżnych atrakcyjnych fantów, dzięki którym suma zebrana przez Londyn w tym roku zmieniała się na coraz wyższą z szybkością błyskawicy.
Wielkim powodzeniem cieszyła się też restauracja serwująca znakomite przysmaki naszej rodzimej kuchni. Zagraniczni goście nie mogli się wprost oderwać od aromatycznych bigosów, przepysznych zup i mięsiw.
Niezwykle istotnym momentem każdego koncertu WOSP jest Światełko do Nieba. Tym ważniejszym dla nas Polaków tu na emigracji, że o tej samej porze miliony naszych rodaków zbiera się przed telewizorami i na koncertach w całym kraju. My mogliśmy przeżywać te chwile wspólnie z całą Polską. Specjalnie na tę okazję skomponowana muzyka Sabio Janiaka oraz przepiękny pokaz tańca nowoczesnego grupy LCP Dance Theatre uświetniły nasze Światełko do Nieba – niezapomniane przeżycie.
Fantastyczne, energetyzujące, pozytywne brzmienie porwało do zabawy Polaków, Anglików i inne nacje. Tak zadziałał na nas występ OCASAN – naszych brytyjskich gości, którzy postanowili włączyć się w akcję wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, dając dowód przyjaźni między narodami. Publiczność to doceniła – wszyscy bawili się wyśmienicie.
Niewątpliwie najbardziej wyczekiwanym artystą był Glaca z zespołem My Riot. Muzycy dali z siebie wszystko prezentując wspaniały, widowiskowy show, w którym efekty świetlne perfekcyjnie współgrały z niepowtarzalnym wokalem lidera. Publiczność szalała, marynary poszły w górę! Zabawa, radość, a ponad tym wszystkim piękna idea. Tak, jak powinno być na WOŚP-ie!
Tym razem graliśmy do końca świata po końcu świata a mamy zamiar grać jeszcze dużo, dużo dłużej!
Sie ma!!!
Anna Ciecierska, WOŚP UK
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.