MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

10/01/2013 09:20:00

UK: Wyrzucamy połowę kupowanej żywności

UK: Wyrzucamy połowę kupowanej żywnościPrzeciętna rodzina w UK rocznie wyrzuca jedzenie warte blisko 500 funtów. Łącznie w skali całego kraju daje to 7 mln ton żywności wartej 10 mld funtów. Eksperci za taki stan rzeczy obwiniają wielkie sieci hipermarketów, które proponują wyjątkowe okazje i sprzedają towary tuż przed terminem spożycia.

Raport przygotowali naukowcy z Institution of Mechanical Engineers. Fakty dają do myślenia. W Wielkiej Brytanii wyrzuca się astronomiczne ilości żywności, spora część jest nadal zdatna do spożycia. Eksperci wyliczyli, że przeciętne gospodarstwo domowe w UK w ciągu 50 lat pozbywa się jedzenia wartego 24 tysięcy funtów.


Prawie połowa artykułów spożywczych kupowanych w hipermarketach ląduje potem na śmietniku, mimo że spora część z nich nadal jest jadalna. Eksperci winy szukają wśród handlowców, którzy sprzedają żywność z krótkim okresem przydatności do spożycia, albo wciskają klientom nadmiar towarów kusząc promocjami w stylu „kup jeden, drugi dostaniesz za darmo”. Skutek jest taki, że coraz częściej kupujemy więcej żywności niż potrzebujemy.

Brak poszanowania dla jedzenia

Liczby mówią same za siebie: w całej Wielkiej Brytanii rocznie na wysypiskach ląduje 7 mln ton żywności wartej 10 mld funtów. Średnio daje to 480 funtów na rodzinę. Spora część wyrzucanego jedzenia nadal jest zdatna do spożycia – najczęściej to świeże owoce i warzywa, przetwory mięsne i konserwy. Eksperci podkreślają, że aż jedna trzecia warzyw uprawianych w UK nigdy nie jest zjadana – duża część upraw gnije na polach w ogóle niezbierana, reszta wyrzucana jest w supermarketach, bo warzywa są „zbyt brzydkie”.

- Średnio od 30 do 50 proc. żywności, którą kupujemy w marketach, potem wyrzucamy. Jedną z przyczyn jest sposób w jaki sklepy sprzedają obecnie towar. Kuszą klientów, aby kupowali więcej niż potrzebują. Podsuwają najróżniejsze promocje, wiele z tym produktów ma już minimalny okres przydatności do spożycia, co sprawia, że kilka dni później lądują w koszu. Wiele osób ma też problemy z oszacowaniem daty przydatności do spożycia, ludzie nie umieją właściwie czytać etykiet, wyrzucają więc często dobre jedzenie – mówi dr Tim Fox z Institution of Mechanical Engineers

- Przeciętna rodzina w Wielkiej Brytanii na zakup żywności wydaje zaledwie 11 proc. budżetu. Pewnie dlatego tak łatwo jest potem wyrzucić zakupione jedzenie. – Straciliśmy poczucie wartości żywności. Jedzenie jest tak tanie i dostępne, że mało kto je szanuje. W wielu obszarach panuje nadprodukcja. Wielu rolników produkuje więcej, na wszelki wypadek, bojąc się, aby nie zabrakło towaru zgodnie z umową z siecią hipermarketów. Szacuje się, że do sprzedaży trafia około 50 procent produkcji przeciętnego rolnika – podkreśla dr Fox.

Eksperci zaznaczają, że tego rodzaju trend zauważalny jest nie tylko w UK, ale w wielu rozwiniętych krajach na całym świecie. Andrew Opie z British Retail Consortium zapewnia, że przedstawiciele branży handlowej starają się walczyć z nadprodukcją i marnowaniem jedzenia. – Będziemy kontynuować program współpracy z dostawcami, którego celem jest dokładne szacowanie dostaw i sprzedawania jak największej ilości produktów – mówi Opie.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Cowboy

3603 komentarze

10 styczeń '13

Cowboy napisał:

cala "gastronomia" w UK wyrzuca potezne ilosci jedzenia do skipu - ale pisze sie o gospodarstwach domowych - typowo Orwell-owski styl

sprawdza sie - dni konca tego swiata beda charakteryzowac sie miedzy innymi tym ze jedni beda mieli nadmiar pozywienia - a drudzy umierac z glodu

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska