Wiele brytyjskich gospodarstw domowych musiało przeanalizować swój budżet przeznaczany na zakupy spożywcze. Jeszcze kilka lat temu większość rodzin miała jasne zwyczaje w hipermarketach, kupując tak naprawdę to, na co każdy miał ochotę. Wózki wypełniały się bardzo szybko, a zakupy dokonywane były niemal automatycznie. Dziś coraz więcej rodzin musi skrupulatnie patrzeć na listę zakupów, a rodzaj domowych posiłków dostosowywać do bieżących promocji dostępnych w sklepach.
Ponad połowa ankietowanych przyznała, że zmuszona jest do zmiany pomysłu na obiad, gdy okazuje się on zbyt drogi. Wtedy kupowane są tańsze, promocyjne artykuły, które danego dnia dostępne są w sklepie. Badanie przeprowadzone zostało przez Institute of Grocery Distribution. Wynika z niego, że nawet lepiej prosperujące rodziny coraz częściej planują swoje posiłki w oparciu o promocyjne artykuły. Dieta wielu rodzin staje się przez to mniej różnorodna i mniej zdrowa.
Młodzi czekają na promocje
Zwyczaje kulinarne zmieniają też młodzi mieszkańcy Wielkiej Brytanii. Ponad 60 proc. osób w wieku 25-34 lata przyznało, że często zmienia swoje plany w sklepie i dostosowuje dietę do aktualnych promocji i przecen. Zdaniem ekspertów młodzi ludzie są jedną z grup, które najbardziej odczuwa rosnące ceny żywności w UK. Ich płace rosną dużo wolniej niż ceny. Dowodem na to jest wskaźnik rocznego wzrostu płac, który obecnie wynosi 1,8 procenta. Warto go porównać z tempem wzrostu cen, które wynosi 4,6 proc.
- W sklepie coraz częściej kierujemy się zdrowym rozsądkiem i kalkulacją, a skromność zaczyna stawać się normą – mówi Joanne Denney-Finch z IGD.
Zanim przyszedł kryzys większość mieszkańców Wielkiej Brytanii robiła zakupy w jednym ulubionym sklepie, kupując praktycznie te same, ulubione produkty na cały tydzień. – Teraz odwiedzamy więcej sklepów szukając okazji, przecen, promocji. Zaczynamy też szanować jedzenie i zamiast wyrzucać nadwyżki częściej je mrozimy na zapas – zauważa Joanne Denney-Finch.
Skutkiem takich zmian zwyczajów sklepów jest bardzo często ograniczenia spożywania warzyw i owoców, z których najczęściej rezygnujemy. Z powodu wysokich cen maleje też sprzedaż świeżego mięsa. Popularnością cieszy się tańsze, przerobione już mięso, często w postaci mrożonek.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk