Wyczekiwane dane pochodzą z raportu ministerstwa spraw wewnętrznych. Czytamy w nim, że zahamowanie wzrostu wskaźnika imigracji w UK było możliwe w dużej mierze dzięki walce z fikcyjnymi szkołami i uczelniami dla cudzoziemców, a także cięciami w liczbie przyznawanych wiz studenckich. Tak duży spadek – liczony w dziesiątkach tysięcy – był ostatnio zanotowany w 1991 roku i wynosił 61 tysięcy.
Rząd promuje tę wiadomość jako wielki sukces na drodze do uszczelnienia brytyjskich granic i ograniczenia tempa imigracji do wymarzonego poziomu z lat 90. Walka z fałszywymi uczniami szkół językowych zaczyna przynosić efekty. Liczba wiz wydawanych dla osób uczestniczących w kursach i szkołach pomaturalnych spadła o 67 proc., jeszcze większy spadek wiz zanotowano w przypadku szkół językowych – sięga on 76 proc. Spokojnie mogą za to spać „prawdziwi” studenci – liczba zagranicznych studentów na brytyjskich uczelniach wzrosła o 1 proc.
Celem UK Border Agency stali się przede wszystkim młodzi imigranci spoza Unii Europejskiej. Tych aplikujących o wizę studencką zaczęto sprawdzać pod kątem znajomości języka angielskiego, pojawiło się też więcej kontroli w przypadku osób posiadających wizę pracowniczą. Sporo działań dotyczyło zatrzymań osób zaangażowanych w prowadzenie fałszywych szkół pomaturalnych.
Liczby podane w raporcie były długo wyczekiwane przez premiera Camerona, który od dawna obiecywał, że wskaźnik rocznej imigracji zmniejszy się poniżej 100 tysięcy osób. – To bardzo znaczący spadek. Warto wspomnieć, że ogólna liczna wydanych wiz jest najmniejsza od 2005 roku – podkreśla Mark Harper, minister ds. imigracji. – To jest dowód na to, że zaczynamy kontrolować imigrację. Twarda polityka zaczyna przynosić efekty. Wygląda na to, że wkrótce wskaźnik imigracji będziemy liczyć w dziesiątkach tysięcy, a nie w setkach.
Minister podkreśla, że nadal w Wielkiej Brytanii mile są widziani zagraniczni studenci.
– Liczby mówią o minimalnym wzroście liczby zagranicznych studentów. To znak, że młodzi ludzie z całego świata nadal chcą studiować na renomowanych brytyjskich uczelniach – mówi Harper.
- Nareszcie widać światełko w tunelu. Mamy w końcu pierwsze efekty działań rządu. Przed nami jeszcze długa droga do pełnego sukcesu, ale idziemy we właściwym kierunku – komentuje wyraźnie zadowolony sir Andrew Green z Migrationwatch.
Szacuje się, że od 2009 roku do Wielkiej Brytanii wjechało ponad 150 tysięcy fałszywych studentów, którym wydano wizy studenckie dla osób spoza UE.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk