MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

30/11/2012 07:25:00

Nie tylko Kuba Rozpruwacz

Najbardziej znany brytyjski seryjny zabójca? Bez wątpienia Kuba Rozpruwacz. Jednak gdy szaleństwo mierzyć liczbą ofiar i potwornością zbrodni, to nie on otwiera listę najgorszych ze złych. Gorzej w historii brytyjskiej kryminalistyki zapisali się m.in. Harold Shipman, Fred i Rosemary West oraz Peter Sutcliffe.


Zgubiła go właśnie chciwość. Postanowił przywłaszczyć sobie majątek jednej z pacjentek. Chodziło o byłą burmistrz Hyde, 82-letnią Kathleen Grundy, która pozostawiła po sobie prawie 400 tys. funtów, a całą kwotę – w dniu śmierci – zapisała swojemu lekarzowi, którego „chciała wynagrodzić za opiekę”. Nagła zmiana testamentu, jego niechlujna forma, a zapewne także zawód związany z utratą tak dużej sumy spowodowały, że wnuczka kobiety rozpoczęła batalię o wyjaśnienie sprawy. Shipman miał pecha, bo Angela Woodruff była wziętą prawniczką i doskonale wiedziała, jak zmusić policję do działania.

Gdy śledczy zaczęli „węszyć”, na jaw zaczęło wychodzić coraz więcej śladów prowadzących do Harolda Shipmana. Między innymi wrócono do wcześniejszego zgłoszenia lokalnej patolog. Wkrótce postanowiono ekshumować 16 zmarłych pacjentów lekarza. Sekcje wykazały, że 15 z nich – w tym pani Grundy – padło ofiarą zabójcy. Przyczyny śmierci nie były naturalne. W każdym z tych przypadków powodem było przedawkowanie morfiny.

Shipman stanął przed sądem oskarżony o 15 morderstw i sfałszowanie testamentu. Wyrok: 15-krotne dożywocie oraz cztery lata za fałszerstwo. Przeprowadzone później dochodzenie wykazało, że ofiar było znacznie więcej. Mężczyzna zabił co najmniej 215 osób. Przede wszystkim starszych, bezbronnych ludzi, którzy ufali mu i oczekiwali opieki. 13 stycznia 2004 r. dr Harold Shipman powiesił się w więziennej celi.

House of horrors

Zbrodnie „Doktora Śmierć” budzą przerażenie przede wszystkim ze względu na swoją skalę oraz ofiary, które były bezbronnymi i szukającymi u swego zabójcy opieki starszymi ludźmi. Inaczej było w przypadku Freda i Rose Westów, choć i ich złapano przez przypadek.

Małżeństwo z Gloucester zostało zatrzymane w 1992 r. Fred usłyszał zarzuty wykorzystywania seksualnego dziecka, jego żona współudziału. Wkrótce świadkowie wycofali swoje zeznania i sprawa upadła, jednak w czasie dochodzenia dzieci pary naprowadziły policjantów na makabryczny trop. – Nic nie powiemy, bo zakopią nas pod patio, tak jak Heather – mówiły. Funkcjonariusze domyślili się, że chodziło o córkę Westów, która zaginęła cztery lata wcześniej.

W 1994 r. policja zaczęła kopać w ogródku przy Cromwell Street. Znaleziono trzy ciała. Jedno należało właśnie do Heather. Kolejne do Shirley Robinson – prostytutki, która przez pewien czas mieszkała z Westami i nosiła nawet dziecko Freda – oraz Allison Chambers, 17-latki zaginionej w 1979 r. Następnie trafiono do piwnicy, gdzie pod podłogą odkryto kolejne 10 grobów.  

Pierwszych morderstw Fred West dokonał samodzielnie jeszcze w latach 60. Później dołączyła do niego Rosemary, którą poznał, gdy pracowała jako prostytutka na ulicach Gloucester. Rose nie była jedynie bierną obserwatorką. Gdy na przełomie lat 60. i 70. mężczyzna odsiadywał wyrok za drobne kradzieże – zabiła jego córkę z pierwszego małżeństwa. Gdy wyszedł, razem zakopali ciało. Matka dziewczynki stała się kolejną ofiarą. Kiedy zniknęła, Fred i Rose wzięli ślub i zaczęli mordować razem. Chory związek – West zapraszał do domu obcych mężczyzn, by patrzeć, jak uprawiają seks z jego żoną, przyprowadzał też obcych, którzy zgadzali się molestować córkę – karmił się popełnianymi zbrodniami.

Para wynajmowała opiekunkę do dzieci i ruszała „na miasto” szukać ofiar. Gdy znajdowała odpowiednie dziewczęta – uprowadzała je i zamykała w piwnicy tego „domu horroru”. Tam były wykorzystywane przez oboje Westów. Później Fred i Rose mordowali je. Dwóm dziewczętom udało się uciec. Jedna zgłosiła się na policję, informując o porwaniu i gwałcie. Nie dano jej wiary. Westowie powiedzieli, że wszystko odbyło się za jej zgodą. Wprawdzie ukarano Freda, jednak wyrok był śmiesznie niski. Za „nieobyczajną napaść” dostał... 100 funtów grzywny.

Fred West powiesił się w celi w 1995 r. Jego żonę skazano na dożywocie za 10 popełnionych morderstw. Osoby zajmujące się historią zbrodni twierdzą jednak, że ofiar mogło być znacznie więcej. Być może nawet ponad 20.

„House of horrors” zburzono. W miejscu, w którym stał, biegnie teraz chodnik.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska