21-letnia kobieta z Exeter zginęła w sobotnią noc, po tym jak została przygnieciona przez powalone drzewo. Z kolei w Cambridgeshire, 70-letni mężczyzna stracił życie, gdy jego samochód wpadł do wezbranej rzeki. O ogromnym szczęściu mogą mówić rodzice rocznego dziecka, które udało się uratować w ostatniej chwili z podtopianego samochodu w Somerset. W ciągu kilku godzin w tym rejonie spadło około 70 mm deszczu. Największe opady zanotowano w Devon i Kornwalii.
System nie zadziałał
Pogoda zaczęła się psuć już w ubiegłą środę, ale w weekend opady deszczu i wiatr przybrały na sile. Sztab kryzysowy szacuje, że łącznie w wyniku powodzi ucierpiało do tej pory 816 gospodarstw domowych. W tym gronie znalazło się 30 domów we wsi Kempsey w hrabstwie Worcestershire. Ich mieszkańców ewakuowano po tym, jak system przeciwpowodziowy wart 1 mln funtów nie zadziałał. Zainstalowano go po powodzi w 2007 roku. Mieszkańców Malmesbury w Wiltshire z domów ratowali strażacy. Na rynku tej miejscowości woda sięgała metra, to najwyższy poziom powodziowy zanotowany tam od 70 lat.
Premier David Cameron we wpisie na Twitterze wyraził zaniepokojenie po obejrzeniu „szokujących scen” z zalanych terenów. Zobowiązał się też, że „rząd zrobi wszystko, aby wszyscy poszkodowani otrzymali pomoc”.
Na szczęście w niedziele deszcz ustał, na zalanych terenach pojawiła się mgła. Jednak meteorolodzy ostrzegają, że setki obszarów nadal jest zagrożonych – poziom wezbranych rzek jest bardzo wysoki, nie wykluczone są też kolejne opady.
Największe zalanie
Mieszkańcy terenów dotkniętych przez deszcz i porywisty wiatr są zgodni, że tak gwałtownej pogody nie notowano w tym regionie od lat. – To najgorsza powódź od 70 lat, mieszkam w Malmesbury od małego i nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Zalane domy będą osuszane tygodniami, albo nawet miesiącami. Samochody zalane został aż po maskę – Ray Sanderson, burmistrz Malmesbury.
Uwaga na powódź
Kolejne ostrzeżenia dotyczące obfitych opadów deszczu w tym tygodniu wydano dla mieszkańców południowozachodniej Anglii i północnych rejonów Walii. Ludzie zabezpieczaną swoje domy przez zalaniem. Tylko wczoraj w nocy sztab kryzysowy wydał blisko 500 ostrzeżeń powodziowych, w tym jedno bardzo poważne dla miejscowości Helston w Kornwalii. Służby meteo spodziewają się powodzi i podtopień w 234 rejonach. W akcji na terenach popowodziowych bierze udział wiele jednostek i służb ratunkowych. Do akcji włączyli się też wolontariusze. Wypompowywana jest woda, uszczelniane są koryta rzek.
Ostrzegani są również kierowcy. Wielu z nich próbuje przedzierać się przez zalane drogi.
– To zaskakujące, ale najwięcej mieliśmy przypadków z samochodami z napędem na cztery koła. Ich właściciele myśleli, że jak mają system 4x4 to ich pojazd jest niczym amfibia – mówi Nathan Hudson z West Midlands Ambulance Service.
Najnowsze prognozy pogody są już bardziej optymistyczne. W tym tygodniu większość obszarów UK może liczyć na bardziej „suchą” pogodę. Z drugiej strony można się spodziewać przymrozków, może być to niebezpieczne na mokrych drogach.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Dwie osoby nie żyją, a ponad 800 domów jest zalanych. To efekt ekstremalnej pogody, która od kilku dni panuje w południowo-zachodniej części Wielkiej Brytanii. Eksperci podkreślają, że to najpoważniejsza powódź od blisko 50 lat.
