Do zdarzenia doszło podczas jednej z zimnych, lutowych nocy tego roku. 32-letni bezdomny Polak był pijany, kiedy włamał się do jednego z podmiejskich domów w miejscowości Chipping Norton w hrabstwie Oxfordshire. W tym czasie w domu nikogo nie było. Wcześniej Rafał Matwiejczyk przez kilka godzin spał na ulicy.
Po dostaniu się do domu intruz ukradł laptopa i palmtopa. Kiedy już spakował łupy, chcąc zatrzeć ślady swojej obecności, podpalił łóżko znajdujące się w sypialni. Mężczyzna cieszył się wolnością do czerwca, kiedy został zatrzymany przez policję. W sądzie przedstawiono mu dwa zarzuty – włamania i podpalenia.
- W tym przypadku ofiara tego przestępstwa musiała się nie tylko zmagać z tym, że została okradziona, ale również ze zniszczeniami spowodowanymi przez pożar. Na szczęście dzięki szybkiej akcji straży pożarnej straty udało się ograniczyć tylko do jednego pomieszczenia – mówił prokurator podczas rozprawy w sądzie w Oxfordzie.
Podczas procesu wyszło na jaw, że 32-letni Polak już wcześniej był wielokrotnie karany za włamania, kradzież i uszkodzenie mienia. Obrońca Matwiejczyka argumentował, że jego klient zaczął nadużyć alkoholu stosunkowo niedawno, po tym jak stracił pracę, rozstał się z partnerką i został bezdomnym. – W czasie dokonywania tego przestępstwa był mocno nietrzeźwy. Szukał pustego domu, głównie po to, aby móc położyć się na łóżku – dodał adwokat.
Skazany będzie miał okazję przez 22 miesiące wypróbowywać łóżko w brytyjskim więzieniu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk