Wszystko zaczęło się w 1604 r., gdy grupa katolickich dysydentów pragnąca powrotu starego porządku postanowiła uknuć spisek przeciwko panującemu królowi Jakubowi I. Postanowiono zabić króla wraz następcą i wszystkimi członkami Parlamentu na jego pierwszym posiedzeniu w dniu 5 listopada 1605.
Spiskowcy pod przywództwem Roberta Catesby wynajęli piwnicę pod Izbą Lordów i wypełnili ją 36 beczkami prochu. Za jego dostarczenie odpowiadał niejaki Guy Fawkes, zasłużony wojownik walczący przeciw reformacji.
Guy Fawkes był również pierwszym, którego złapano, bo oczywiście zamach się nie udał w wyniku zdrady. Większość spiskowców osądzono i poddano wyszukanym torturom.
30 i 31 stycznia 1606 r. na dziedzińcu Placu Westminsterskiego, na stosach drewna, powieszono 8 spiskowców, wśród nich Guya Fawkesa. Najpierw wydarto im wnętrzności, a na koniec ciała poćwiartowano.
5 listopada ustanowiono w Anglii dniem dziękczynienia oraz dniem „radości narodowej”. Potocznie określa się go jako Guy Fawkes Day. Z tej okazji odbywają się pokazy ogni sztucznych i fajerwerków, a popularny obyczaj nakazuje palenie „gayów” – figurek przedstawiających katolickiego zamachowca.
Specjałem związanym z dniem Guya Fawkesa jest parkin. To rodzaj placka z dużą ilością korzennych przypraw i płatków owsianych. Jego oryginalne pochodzenie sięga czasów Wikingów. Tradycyjnie przyrządzany był na święto boga gromów Thora. Parkin pochodzi z północnej Anglii, z terenów, które są również miejscem narodzin mojego ulubionego dodatku do wołowiny, czyli Yorkshire pudding. Jako główny składnik występuje tu imbir, dlatego często parkin określany jest jako ginger cake.
Jednak dla wtajemniczonych cenną wiedzą jest to, że to dwa różne placki. Nie wiadomo, dlaczego właśnie parkin stał się ciastem związanym z Bon Fire Night, ale sztuczne ognie połączone ze świętowaniem ku czci boga gromów Thora mogą mieć swoje uzasadnienie.
St Peter’s School w Yorku jest jedynym miejscem, w którym nie jada się parkina. Jest to szkoła, którą ukończył sławny Guy Fawkes, a więc nie przystoi. Myślę też, że warto by się zastanowić nad hucznym celebrowaniem Bon Fire Night. Planowany zamach miał obalić reformację w Anglii. Jako katolicy, przynajmniej zdeklarowani, powinniśmy raczej być po stronie biednego Fawkesa.
PARKIN
(przepis z książki Jamesa Martina)
170 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka przyprawy do piernika
3 łyżeczki mielonego imbiru
2 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
1/4 łyżeczki soli
120 g płatków owsianych (bardzo drobnych, np. błyskawicznych)
150 g masła
250 g golden syrup (można zastąpić miodem – sztucznym lub prawdziwym albo syropem kukurydzianym)
75 g black treacle (można zastąpić melasą)
150 g cukru brązowego (dark muscovado)
2 jajka
25 ml mleka
Sposób przyrządzenia:
Formę o wymiarach 20×30 cm wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia.
Piekarnik nagrzać do temp. 140 stopni. Suche składniki wymieszać w misce.
Masło, golden syrup, treacle i cukier umieścić w garnuszku i podgrzewać do czasu rozpuszczenia wszystkich składników. Lekko przestudzić, połączyć z suchymi składnikami.
Jajka ubić trzepaczką, wymieszać z mlekiem, dodać do ciasta.
Ciasto wylać do przygotowanej wcześniej blachy i piec 1-1 i 1/4 godziny.
Ostudzić w formie. Pokroić na kwadraty. Smacznego!
Sergiusz Hieronimczak, Cooltura
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.