Przypomnijmy -
do tragedii doszło 14 sierpnia ubiegłego roku w dniu powrotu Damiana Rzeszowskiego i jego rodziny z urlopu w Polsce. Mężczyzna zamordował nożem kuchennym sześć osób - swoją żonę Izabelę, 6-letnią córkę Kingę, 2-letniego syna Kacpra, 56-letniego teścia, 34-letnią przyjaciółkę żony i jej 5-letnią córkę.
Podczas procesu, w sierpniu tego roku,
sąd uznał 31-letniego Polaka za niepoczytalnego . Zmieniono też charakter zarzutów. Rzeszowski sądzony był dalej już jako sprawca nieumyślnego spowodowania śmierci sześciu osób z powodu ograniczonej poczytalności. Został uznany winnym. Biegli orzekli, że mężczyzna w momencie popełnienia czynu był „w ciężkiej depresji". Tym samym początkowe zarzuty dotyczące morderstwa zostały unieważnione – czytamy na stronie guardian.co.uk.
Sędzia Michael Birt skazał mężczyznę na 30 lat więzienia za każdą z zabitych ofiar. Jednak wszystkie wyroki rzeszowski będzie odbywał równolegle. – Okoliczności i brutalność tych zabójstw sprawiają, że aż trudno w to wszystko uwierzyć. W ciągu zaledwie piętnastu minut śmierć poniosło sześć niewinnych osób. Ich życie zostało zakończone przez brutalny atak oskarżonego – mówił sędzia podczas ogłaszania wyroku.
- Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do intencji oskarżonego Damiana Rzeszowskiego, który cel miał jednoznaczny – chciał zabić. Jednak nie był to klasyczny przypadek morderstwa. Sprawca w momencie popełniania zbrodni był niepoczytalny. Dlatego też sąd uznał go winnym zabójstwa ze zmniejszoną odpowiedzialnością. Sprawca nadal jednak stanowi niebezpieczeństwo dla osób w swoim otoczeniu – dodał sędzia Michael Birt.
W czasie procesu biegli przedłożyli sędziemu obszerny raport z obserwacji psychiatrycznej oskarżonego. Wynika z niego, że Rzeszowski w dniu zabójstwa nie był w pełni świadomy tego, co zrobił. Później, podczas pobytu w areszcie, mężczyzna pisał listy do rodzin swoich ofiar. Nie zdołał jednak napisać listu do matki swojej żony.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk