MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

12/10/2012 12:34:00

Weekend: Bajkowe miasteczko Dunster

W Dunster czas się zatrzymał dokładnie w XVII wieku. To wtedy zaczął podupadać handel wełną, a znaczący port przy ujściu rzeki Avill zaczął powoli znikać wśród bagien i łąk.


Zabytki i jesionowe wiązki

Zamek okolony jest wielkim ogrodem, który „schodzi” w dół pasmami przy wąskich i stromych dróżkach. Obsadzony starymi drzewami, a nawet palmami, jest przepięknie utrzymany i ukwiecony. Warto zejść ze wzgórza i przejść dookoła okalającą go trasą. Od zamku do Dunster prowadzą bezpośrednio dwie brukowane uliczki. Gdy skręcimy w lewo, za murem znajdziemy przepiękny kwiatowy ogród, z którego pochodzą bukiety dalii dekorujące zamkowe pokoje. Robi on niezwykłe i niespodziewane wrażenie.

Z ogrodu jest piękny widok na wysoką, czerwoną wieżę kościoła St. George. Idąc dalej w dół, znów zachwycimy się główną ulicą. Gdyby nie było tam samochodów można by pomyśleć, że podróżowaliśmy w czasie. Szczególnie, gdy znajdziemy się pod dachem Yarn Market. To niezwykły budynek, który pozostał w niezmienionym stanie od roku 1609. Wybudował go George Luttrell by chronił wystawione towary: wełniane, utkane w domach tkaniny. W pobliżu kościoła znajduje się odrestaurowana niedawno murowana stodoła, a nieopodal zabytkowy gołębnik rodem ze średniowiecza. To pozostałości po Dunster Priory, niegdyś znacznego opactwa. Na głównej ulicy znajduje się też hotel: Luttrell Arms. Był to zajazd należący do opactwa, w którym zatrzymywali się przyjeżdżający w gościnę biskupi. Dziś jest to elegancki hotel. Przetrwał tam ciekawy, lokalny zwyczaj: „ashen faggot”.

Każdego roku, w wigilię Bożego Narodzenia, w wielkim kominku układa się wiązki gałęzi jesionu (ash tree) związane giętką wierzbową witką. Gdy kolejno rozpadają się w ogniu wznosi się toasty. Niezamężne panny, które włożyły swoje wiązki do ognia, sprawdzają gdzie pierwsza pęknie wierzbowa witka. Tradycja mówi, że jej właścicielka pierwsza znajdzie męża. Spalanie jesionu miało też odpędzać złe moce. Wiara w cudowne właściwości tego drzewa wywodzi się jeszcze z czasów pogańskich, gdzie w nordyckich mitologiach sfermentowany, jesionowy sok był „miodem inspiracji” i pito go przy ważnych uroczystościach. Przed Bożym Narodzeniem, ulicami Dunster przechodzi też procesja mieszkańców z zapalonymi świecami, w której każdy może wziąć udział. Zapalane są świecowe latarnie i żywy blask ognia oświetla całe miasteczko, zupełnie jak przed wiekami. Są kramy i festyny przygotowane z myślą o nadchodzących świętach. Odbywa się to każdego roku, w pierwszy piątek i sobotę grudnia. W Memorial Hall znajduje się unikalne muzeum lalek. To kolekcja licząca 1300 eksponatów z różnych epok i krajów, z których wystawionych jest zwykle około 700. Do Dunster najciekawszy dojazd jest odrestaurowaną linią kolejową. To lokalna linia, którą obsługują lokomotywy parowe, ciągnące wagony z dawnych czasów. Ze stacji do miasteczka można dojść w 15 minut. Dunster znajduje się w Somerset, na terenie Parku Narodowego Exmoor, 4 km od Minehead. Tak przepięknie zachowane uliczki i urokliwe widoki sprawiają, że miasteczko pozostawia niezatarte, unikalne wrażenie podroży w czasie. Gdy chcemy uciec od zgiełku i znaleźć się w coraz szybciej ginącej, tradycyjnej Anglii Dunster zapewni nam wrażenia jak z bajki o dawnych, dobrych czasach.

Tekst i fot.: Anna Sanders, Dziennik Polski

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska