MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/10/2012 10:15:00

Praca dla polskojęzycznych w UK

W Anglii i Irlandii przebywa obecnie kilkaset tysięcy polskich imigrantów. To rodzi zapotrzebowanie na usługi translatorskie. Przykładowo – podczas telefonicznych zgłoszeń na policję z pomocy tłumacza korzysta ok. 1,4 tys. osób miesięcznie.


Na badanie i do porodu

Zapotrzebowanie na polskich tłumaczy jest też w szpitalach i przychodniach. Wiele jednostek rządowych korzysta z listy zarejestrowanych tłumaczy, ale można się też zgłosić do lokalnego samorządu z pytaniem o tego typu zajęcie. Głównym zadaniem tłumacza medycznego jest ułatwienie kontaktu z angielskim lekarzem, pielęgniarką czy laborantką podczas badania, porodu, pobierania krwi. W tym przypadku konieczna jest jednak bardzo dobra znajomość słownictwa medycznego oraz przepisów.

Tłumacz medyczny często staje wobec dylematu: zdać lekarzowi lub pielęgniarce relację z tego, o co chodzi pacjentowi, czy próbować mu aktywnie pomóc? Wielu pacjentów pyta przede wszystkim, jak się załatwia zasiłki i gdzie się ubezpieczyć. Przyjeżdżając do Wielkiej Brytanii, nie znają nawet podstaw języka – a to rodzi rozmaite problemy. W przypadku wizyty kontrolnej czy USG pacjentowi towarzyszy się przez wiele godzin. Prawdziwym wyzwaniem są porody, czy przypadki zakażenia wirusem HIV.

Najwyższe zarobki

Nie każdy nadaje się jednak do wyczerpujących maratonów sądowych i szpitalnych. Są to na ogół zajęcia "na przychodne", podczas gdy najwięcej zarabia się na stałym kontrakcie w dużych firmach, np. w bankach i przedsiębiorstwach telekomunikacyjnych. Oferowane płace sięgają tam nawet 50 tys. funtów rocznie. Pamiętajmy, że powinniśmy się zaopatrzyć w referencje, przykładowe fragmenty tłumaczeń i publikacje firmowane swoim nazwiskiem.

– W tygodniu "wyciągam" spokojnie 30–40 godzin – opowiada Emilia Cole z Oxfordu. – Ale w 2006 r., kiedy zaczynałam, pracy było mniej. Polacy mieli wtedy opinię drobnych złodziejaszków i takie sprawy, plus włóczęgostwo czy jazda "po pijaku", były najczęstsze. Teraz doszły sprawy rozwodowe czy ekstradycje. Dla tych ludzi jestem często jedyną nadzieją, żeby mogli opowiedzieć swoją wersję zdarzeń. Zabójstwo? Na szczęście tego jeszcze nie przerabiałam. U nas tego nie ma, to już prędzej w dużych miastach.

Gdzie szukać pracy?


www.cilt.org.uk/home.aspx (m.in. zakładka "Training to teach", gdzie mowa jest o kursach pedagogicznych na miejscu),
www.toplanguagejobs.co.uk,
www.multilingualvacancies.com,
www.prospects.ac.uk/case_studies_polish_english_interpreter (porady i przykłady formularzy aplikacyjnych oraz pełna gama ofert: od tłumaczeń dla potrzeb służb wojskowych po transport i logistykę).

Julitta Nowik-Grodek, Praca za Granicą

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska