Pewnego dnia Daniel i Gary wracali wieczorem na rowerach z pobliskiego pubu. Wtedy właśnie wpadli na pomysł, że mogliby pojechać z Wielkiej Brytanii do Polski zbierając przy tym dotacje na szpital dziecięcy Great Ormond Hospital.

Zarówno Daniel, jak i Gary mieszkają w Newmarket i oboje też są ojcami – nie są im obce doświadczenia z dziećmi i dobrze wiedzą, jak ważne jest ich zdrowie. Postanowili zatem zbierać pieniądze na szpital dziecięcy, bo zdają sobie sprawę, że jest bardzo dużo chorych i potrzebujących maluchów. Dowiedzieli się również, że szpital jest cały czas w przebudowie - ma coraz więcej pacjentów i wciąż potrzebuje nowych sprzętów do wyposażenia sal, jak i również większej wygody i komfortu dla dzieci przebywających w szpitalu z rodzicami - co jest chyba najważniejszą rzeczą. W przyszłości ma tam powstać oddział dla dzieci z bardzo rzadkimi chorobami. Z uwagi na ciągle rosnące potrzeby szpitala stwierdzili, że ta placówka będzie celem ich ciężkiej i bardzo pracochłonnej wyprawy. Przewodnie hasło wyprawy brzmi - „DZIECI WAŻNE PONAD WSZYSTKO”.
Pomysł narodził się w marcu. Daniel i Gary systematycznie przygotowywali się do wyprawy. Wyznaczyli sobie codzienne trasy treningowe, które przemierzali po pracy. W weekendy wybierali się na dłuższe przejażdżki, np. do Dover czy Southampton.

Pierwszą kwotę na rzecz dzieci zebrali 15-16 września - pod Tesco w Newmarket udało się pozyskać 575 funtow. Kilka dni później - 22 września o godz. 9.00 rozpoczęła się wielka wyprawa na rzecz dzieci z Great Ormond Hospital. Obecnie panowie są już poza granicami Belgii (na zdjęciu obok w Antwerpii), a dokładnie w Holandii. Pogoda w ostatnich dniach nie dopisywała zbytnio - ale oni są zdeterminowani dojechać do celu za wszelką cenę.
Wpłaty na rzecz szpitala dziecięcego można realizować na
tej stronie , a wyprawę na bieżąco można śledzić na
Facebooku .
Tekst przygotowała przyjaciółka podróżników Sylwia, opr. kk, MojaWyspa.co.uk
ŻYCZYMY DOBRYCH WIATRÓW, DOTARCIA DO CELU I ZEBRANIA JAK NAJWIĘCEJ PIENIĘDZY!