MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

26/09/2012 10:45:00

Londyn: Nabór dzieci do teatru Syrena

Londyn: Nabór dzieci do teatru Syrena„Syrena” to teatr stworzony z myślą o dzieciach i młodzieży żyjącej na emigracji. Jego korzenie sięgają ponad 50 lat, a repertuar, zgodnie z potrzebami nowych pokoleń, powtarzany był kilkakrotnie. Teatr założyła reżyserka i nauczycielka Regina Kowalewska, dla której krzepienie polskiej kultury wśród najmłodszych było wartością nadrzędną i stanowiło jedno z marzeń, które udało się jej spełnić.

Dzisiaj domem „Syreny” jest POSK, ale nie zawsze tak było. Dawniej, w miejscu, gdzie obecnie znajduje się budynek POSK-u, stał kościół batystów i właśnie w nim odbywały się pierwsze spektakle. W niejednym z nich, jeszcze jako mała dziewczynka, wystąpiła obecna dyrektor teatru – Krysia Bell.


Przygoda na całe życie

w– W miejscu dawnego ołtarza była ustawiona scena – wspominała dyrektor – i właśnie na niej stawiałam pierwsze kroki w prawdziwym teatrze. Trafiłam tam nieprzypadkowo. Uczestniczyłam w przesłuchaniach, trochę innych od tych, które prowadzę co roku. Ale najpierw był debiut. Pamiętam go doskonale. Miałam wtedy 10 lat i wzięłam udział w przedstawieniu pt. „Harcerenada”, zorganizowanym przez harcerzy. Zagrałam tam niewielką rolę diabełka. Miałam szczęście, ponieważ zauważyło mnie tam małżeństwo na co dzień związane z „Syreną”, państwo Jadwiga i Felek Matyjaszkiewiczowie. Pani Jadwiga szyła kostiumy dla teatru i pracowała w polskiej szkole, a jej mąż był znanym reżyserem i scenarzystą. Dzięki nim trafiłam do samej Reginy Kowalewskiej na prawdziwe przesłuchanie – mówiła Krysia Bell. Potem też nie było łatwo, ponieważ oprócz tego, że wówczas mała Krysia musiała zaśpiewać piosenkę i wyrecytować wierszyk, przypadła jej scena, w której miała zabić smoka.

– Najpierw musiałam sobie go wyobrazić, bo wyobraźnia u dziecka jest najważniejsza. Dziecko musi najpierw zobaczyć, wymyślić, a potem ruszyć do działania – wyjaśnia poszukiwaczka dziecięcych talentów – a potem zabiłam oczywiście tego wyobrażonego smoka i na końcu wykonałam jeszcze jeden gest. Wstrząsnęłam kilkakrotnie mieczem, który na niby miałam w dłoni, wyjaśniając ku zdziwieniu pani Reginy, że musiałam strząsnąć z niego smoczą krew. I tak, już jako dziecko trafiłam do „Syreny” i pozostałam w niej do dziś, chociaż w nieco zmienionej roli – opowiadała Krysia Bell.

Ta rola jednak służy jej doskonale i chociaż po drodze grywała jeszcze nieraz na scenie, zazwyczaj wcielając się w postacie chłopięce, to przekonuje, że nie tęskni za graniem, bo dyrektor teatru wypełnia złożoną rolę: odpowiada za całokształt, sprawy organizacyjne, administracyjne, bywa reżyserem, a jeśli zajdzie taka potrzeba, to pozamiata podłogę czy wcieli się w pożądaną postać.

Teatr nie na żarty

Poskowy teatr dzieci i młodzieży tworzy dwa przedstawienia rocznie. Premiera pierwszego jest już ustalona na 17 listopada br. i tym razem będzie nim bajka o „Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach”, ale o planach marcowego wydarzenia, zgodnie z teatralnymi przesądami należy na razie milczeć. – Do czasu, aż jedno dzieło nie zostanie skończone, nie ma mowy o następnym – wyjaśnia dyrektor. Aby jednak premiery obu spektakli mogły mieć miejsce, potrzebni są przede wszystkim mali aktorzy, dzieci w wieku od 7 lat, którzy nie tylko marzą o wystąpieniu na scenie, ale zechcą przyjść na casting i się na nim pokazać.

Przesłuchania do „Syreny” Krysia Bell poprowadzi już po raz osiemnasty. Zgodnie z tradycją teatru, mają one miejsce raz do roku, zawsze w ostatnią sobotę września. Tym razem datę wyznaczono na 29 września, gdzie na chętne do pracy w teatrze dzieci, będzie oczekiwała dyrektor „Syreny” już od godziny 15.00. Miejscem spotkania będzie scena JazzCafe w POSK-u.

– Jestem jedyną osobą w komisji podczas przesłuchań na pierwszym etapie. Zazwyczaj proszę, aby dziecko zaśpiewało jakąś piosenkę, coś o sobie opowiedziało lub proszę o zagranie rodzajowej scenki, typu: oto otrzymałeś prezent, jaki on jest, czy ci się podoba? – wyjaśnia Krysia Bell.

– Chodzi o to, aby dziecko wyraziło siebie emocjami, wyobraźnią, a wszystko to można odczytać na twarzy małego, potencjalnego aktora – w głosie, gestach i ruchach – opowiadała dyrektor teatru.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze

Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska