MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

14/09/2012 09:46:00

Skacowani i symulanci kosztują miliardy

Skacowani i symulanci kosztują miliardyJedna trzecia brytyjskich pracowników oszukuje swojego pracodawcę, podając chorobę jako powód swojej nieobecności w pracy. Prawdziwe powody to często kac po imprezie lub zwykłe lenistwo. Wiemy, w których profesjach i w jakich regionach UK kłamie się najczęściej. Znamy też koszty tych niewinnych z pozoru kłamstewek.

Najnowsze sondaże przeprowadzone wśród brytyjskich pracowników* ujawniają smutną prawdę o ich uczciwości, a raczej nieuczciwości wobec pracodawcy. 35 procent pracowników informuje pracodawcę o grypie, bólach żołądka, biegunce lub bólach pleców, gdy tymczasem są całkiem zdrowi, co najwyżej trochę skacowani. Kac jest prawdziwym powodem aż 10% wszystkich nieobecności w pracy, a najbardziej  rozpowszechnionym problemem w regionie North East (okolice Newcastle), gdzie aż 15% ankietowanych przyznało się, że z powodu kaca nie poszło do pracy przynajmniej raz.


Jeśli chodzi o symulowanie choroby, to ankieterom udało się ustalić swoisty ranking profesji, w których symuluje się chorobę najczęściej. Są to kolejno:

- pracownicy telekomunikacji (54%),

- pracownicy energetyki i kanalizacji (47%),

- sektor wolontariacki (45%),

- pracownicy opieki zdrowotnej (43%),

- pracownicy związani z modą i projektowaniem ubiorów (42%).

Badania ankietowe wykazały także, że najczęściej symulują mieszkańcy następujących regionów Wielkiej Brytanii:

- East Anglia (40%),

- East Midlands (38%),

- North East (37%),

- Yorkshire and the Humber (37%),

- South East (37%).

Nieobecności z powodu symulowanej choroby w skali Wielkiej Brytanii kosztują pracodawców aż 2,7 miliarda funtów rocznie. Tyle tracą oni na ponad 30 milionach dni nieobecności symulujących pracowników.

Wydaje się, że kryzys i sytuacja na rynku pracy powinna nauczyć Brytyjczyków szacunku do pracy. Najnowsze badania pokazują jednak, że tak się nie dzieje i że dla wielu z nich ciągle weekendowe pijaństwo ważniejsze jest od pracy, a kłamstwo wobec szefa nie jest czymś wyjątkowym czy nagannym.

mik, TwójSukcesUK

*Badanie przeprowadzono na grupie 2 tysięcy osób na zlecenie porównywarki Confused.com

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 3)

Gabo72

1 komentarz

16 wrzesień '12

Gabo72 napisała:

U mnie w firmie normą jest weekendowe chorowanie.I wszyscy wiedzą o co chodzi,a nikt nic z tym nie robi.I jest to diabelnie denerwujące,bo nie dość że ta osoba dostaje normalną wypłatę,to jeszcze my musimy za nią pracować,bo trudno znaleźć chętnego na weekendowe zastępstwo.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska