Protest w największej fabryce południowej Wielkopolski trwa od 3 tygodni, a od tygodnia w formie głodówki. Pracownicy nie wykluczają, że dziś ją zawieszą, pod warunkiem, że rozmowy przyniosą rozstrzygniecie.
Na spotkaniu z udziałem przedstawicieli kilku ministerstw i Agencji Rozwoju Przemysłu mają zostać przedstawione scenariusze rozwiązania kryzysu. Zadłużony zakład nie wypłaca regularnie pensji ponad dwutysięcznej załodze. Słowaccy właściciele, ścigani za malwersacje, uciekli za granicę.
Zakład czeka albo próba porozumienia z wierzycielami i restrukturyzacja, albo upadłość i szukanie nowego właściciela. W zeszłym tygodniu ustalono, że możliwy jest również inny wariant - wykupienie fabryki "Wagon" przez Skarb Państwa za symboliczną złotówkę. Drugie rozwiązanie, zdaniem ministra gospodarki Jerzego Hausnera, jest bardziej prawdopodobne.
Jutro sprawą ma się zająć rząd, niewykluczone, że zrobi to również Sejm - debaty na ten temat podczas pierwszego po wakacjach posiedzenia żąda i SLD, i prawica.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.