Apel został wystosowany przez przedstawicieli Independent Police Complaints Commission, którzy chcą się dowiedzieć więcej na temat zagadkowej śmierci Polaka. 26-latek zmarł 15 sierpnia w szpitalu, wkrótce po tym jak zatrzymała go miejscowa policja – czytamy w serwisie BBC News.
Z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy wynika, że mężczyzna został „zatrzymany przy skrzyżowaniu Glossop Street i Osmaston Road w Leicester w ramach ustawy o zdrowiu psychicznym”. Wygląda więc na to, że Polak zwrócił uwagę otoczenia swoim zachowanie. Policjanci podczas zatrzymania zmuszeni byli do użycia środków przymusu bezpośredniego.
W rozwiązaniu tej zagadki nie pomaga też fakt, że wyniki sekcji zwłok Rafała Delezucha nie są jednoznaczne. Wszystko na to wskazuje, że patolodzy będą jeszcze raz przystępować do badań. Tymczasem apel dotyczy wszystkich osób, którzy znali 26-latka i potrafią powiedzieć co robił przez ostatnie kilka dni swojego życia.
Jak na razie wiadomo tylko, że mężczyzna mieszkał w Leicester od dwóch lat. W dniu zatrzymania miał na sobie zielony koszulkę z krótkim rękawem, beżowe spodenki i białe buty sportowe.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk