Dziś pożegnaliśmy się z kolejną szansą na medal – młociarz Paweł Fajdek nasz kandydat do co najmniej brązowego medalu spalił trzy podejścia i nie został sklasyfikowany, więcej szczęścia miał drugi młociarz, mistrz olimpijski Sydney – Szymon Ziółkowski, który wystąpi w finale.
Fajdek może mówić o pechu. Młodego zawodnika z Zamościa zjadła prawdopodobnie debiutancka trema. Pierwsze próby skończyły się na siatce okalającej stanowisko, natomiast trzecia i ostatnia – choć rzut był znakomity – ponad 79 metrów – została spalona ponieważ Fajdek minimalnie wyszedł poza koło. Rzut Ziółkowskiego, który dał mu miejsce w finale, był znacznie krótszy (76, 22), ale został wykonany prawidłowo.
Szanse na dobre miejsce, a może nawet i na medal zachował jeszcze Szymon Ziółkowki. Finał rozpocznie się w najbliższą niedzielę o godz. 20.20 czasu miejscowego.