MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

16/07/2012 09:52:00

Skandaliczne warunki pracowników olimpiady

Skandaliczne warunki pracowników olimpiadyEkipy obsługujące londyńskie miasteczko olimpijskie zakwaterowano w obozie przypominającym slumsy. W jednym pomieszczeniu mieszka 10 osób, na jeden prysznic przypada 75 pracowników, a na jedną toaletę 25 ludzi.

Kemping złożony z baraków znajduje się w dyskretnym miejscu, z dala od widocznych z daleka, nowoczesnych obiektów sportowych. Cześć kontenerów jest dziurawa, gdy pada woda wlewa się do środka. Do sprzątania i obsługi największej sportowej imprezy roku, do Londynu zjechała masa imigrantów. To właśnie oni mieszkają teraz w tym obskurnym obozowisku.


- Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam – mówi 21-letnia Andrea Murnoz, studentka z Hiszpanii. – Ludzie mieszkali i spali w okropnych warunkach. Metalowe ogrodzenia i wieża sprawiły, że to miejsce przypomina bardziej obóz, niż kemping. Po tym co ujrzałam, zmieniłam zdanie i nie zamierzałam starać się tam o pracę. Moi dwaj znajomi podpisali umowy, myślę, że teraz tego żałują – mówi Murnoz.

W umowach, które podpisują pracownicy obsługi są zapisy zakazujące im rozmowy z mediami. Ze „względów bezpieczeństwa” zabroniono im również odwiedzin członków rodzin i przyjaciół. Jeden z pracowników pochodzący z Węgier opowiada, że warunki w tym miejscu są bardzo złe. Nie ma jednak gdzie mieszkać, dlatego pozostał w obozowisku. – To slumsy. Bardzo ciasne wnętrza i brudne toalety – mówi imigrant. Jego rodak dodaje: - Kiedy zobaczyliśmy, jak to wygląda, byliśmy zszokowani. Spodziewaliśmy się, że w Anglii warunki zakwaterowania będą dużo lepsze. Wiele kontenerów jest nieszczelnych, kazano nam samym je naprawiać. Dwie dziewczyny zrezygnowały, bo nie chciały spać razem z obcymi facetami – opowiada Węgier.

Trudno znaleźć winnych, którzy wydali zgodę na realizację takiego obozowiska. Nikt z władz dzielnicy nie przyznaje się do wydania decyzji, część urzędników podkreśla, że kemping ma charakter „tymczasowy”, więc i warunki nie są idealne. Według brytyjskiego prawa mieszkaniowego, jeśli w jednym pomieszczeniu musi mieszkać więcej niż dwie dorosłe osoby, to możemy mówić o „przeludnieniu”. Przepisy sanitarne mówią wprost, że na 100 pracowników trzeba przygotować minimum pięć toalet i pięć kabin prysznicowych.

Craig Lovett, ze Spotless International Services, który zarządza obozem twierdzi, że wszystko jest zgodne z przepisami. Jego zdaniem sytuację pogorszyły obfite opady deszczu. – To nie jest więzienie. Nikogo nie trzymamy tu siłą. Wiele osób przyjechało z miejsc, gdzie panuje ogromne bezrobocie. Są szczęśliwi, że będą mieli pracę przy obsłudze igrzysk olimpijskich. Zawsze znajdzie się parę niezadowolonych osób. Szkoda, że nie przyszli do nas, tylko od razu zaczęli się skarżyć dziennikarzom – mówi Lovett.

Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
fot. Daily Mail

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 6)

bobin1970

1 komentarz

20 lipiec '12

bobin1970 napisał:

Pani Małgorzato Słupska dobry artykuł, ale :
cudze krytykujecie a swego nie znacie.
Łatwo jest krytykować coś oczywistego, co jest naganne. Polecam przyjrzeć się tzw. polskim przedsiębiorcom w UK, którzy postępują tak samo. Mieszkam w Luton, więc coś z mojego ogródka - tzw.polski sklep w centrum Luton, George Street vis a vis Mc Donalda. Właścicielem jest niejaki pan Tadeusz, który posiada też kilka sklepów w Londynie i Sluogh, Sam sklep z zewnątrz wygląda przyjemnie, ale personel pracuje jak w obozie koncentracyjnym. Atmosfera i warunki są bardziej godne uwagi, typowy "syf kiła i mogiła". Biorąc pod uwagę fakt, że towary trzymane są w piwnicy, gdzie kilka razy w tygodniu wybija szambo po opadach deszczu i utrzymuje się do wysokości kolan, które pracownicy czyszczą brudnymi szmatami.Dziw bierze, że Polacy tam kupują. Nie mam tu na celu dyskredytacji, najlepiej prosperującego tzw. polskiego sklepu Luton, ale może warto byłoby przyjrzeć się jogo działalności od środka.

profil | IP logowane

bumper72

117 komentarzy

17 lipiec '12

bumper72 napisał:

Anglia to jak produkt LG wszystko pozlepiane z różnych odpadów,syf czarna magia,pakolskie R (maj dorter goł to szkól) po za tym lekarzem może być każdy kto ma dostęp do google,bo gdy lekarzowi zabraknie neta to nie wie jaki lek Ci polecić.Anglia to jednym słowem wielki zwiodczały pennis.

profil | IP logowane

Cowboy

3603 komentarze

16 lipiec '12

Cowboy napisał:

Pan Cameron wychwalał kraj ze nowoczesny - jakoś to nie pasuje do tych starych Wiktoriańskich domów po 200 lat i więcej .. myślą ze jak ktoś przyjechał tu - to tak jakby Pana Boga za nogi złapał .. żenada.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska