Wygląda na to, że firma G4S nie jest w stanie dostarczyć odpowiedniej liczby pracowników do zabezpieczenia przebiegu igrzysk olimpijskich. Kontrakt z firmą opiewa na 284 mln funtów. Wczoraj jednak okazało się, że firma ma problemy kadrowe i nie jest w stanie zapewnić pełnej obsługi.
Minister Spraw Wewnętrznych Theresa May zdecydowała więc, że z pomocą przyjdzie wojsko. W tym celu wydana została decyzja o skierowaniu do Londynu dodatkowych 3,5 tysiąca żołnierzy. Łącznie sportową imprezę roku zabezpieczać będzie 17 tysięcy mundurowych. Około 11 tysięcy z nich zajmie się zabezpieczeniem 30 obiektów sportowych i 70 innych miejsc, takich jak parkingi, hotele. Pozostali specjalizować się będę w zabezpieczaniu strefy powietrznej nad Londynem, logistyką i komunikacją.
Ogólnie igrzyska olimpijskie zabezpieczać i obsługiwać będzie łączna grupa 23700 osób – żołnierzy, ochroniarzy i 3 tysięcy wolontariuszy. Firma G4S dostarczyła zapewniła już 4 tysiące pracowników, kolejne 9 tysięcy przechodzi szkolenia. G4S to największy pracodawca z firm notowanych na londyńskiej giełdzie – na całym świecie firma zatrudnia 650 tysięcy pracowników.
Jej przedstawiciele przyznali wczoraj, że „widoczne są pewne braki w podaży pracowników do obsługi Olimpiady”. – Rekrutacja w tym wypadku była bardzo skomplikowanym procesem. Kandydaci musieli spełnić wiele wymogów bezpieczeństwa, przejść złożone szkolenia w dość krótkim czasie – wyjaśnia rzecznika firmy.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk