Najpoważniejszy kaliber zarzutów dotyczy aż czternastu klinik aborcyjnych, w kilku innych miejscach przedstawiciele Care Quality Commission dopatrzyli się mniej rażących nieprawidłowości. Ogólnie kontroli poddano 300 placówek – prywatnych i publicznych – w których przeprowadzane są zabiegi aborcyjne. Kontrola odbyła się na zlecenie ministerstwa zdrowia, po tym jak do urzędników docierały coraz częstsze sygnały o zaniedbaniach w procedurze kwalifikującej do zabiegów – podaje serwis BBC News.
Główny zarzut potwierdził się w czternastu przypadkach, gdzie lekarze podpisywali zgody na zabiegi, zanim jeszcze zdążyli zobaczyć pacjentkę na oczy. To jawne łamanie procedury, która zakłada, że dokumenty kwalifikujące do zabiegu wypełniane są po drobiazgowym badaniu pacjentki i podpisywane przez dwóch lekarzy. Dokument HSA1 to początek długiego procesu, którego finałem jest aborcja.
Tymczasem wiele klinik upraszczało całą procedurę, wypełniając formularz HSA1 bez rzetelnego badania pacjentki. Bardzo często stwierdzano tylko jeden podpis lekarza, co również jest niezgodne z ustawą. Bardzo powszechną procedurą we wspomnianych czternastu placówkach, było podpisywanie dokumentów in blanco – dopiero potem uzupełniano treść formularza.
We wszystkich czternastu klinikach zabiegi przeprowadzane były w ramach świadczeń NHS. Również w wielu innych placówkach inspektorzy stwierdzili sporo nieprawidłowości w dokumentacji, nie były one jednak tak poważne jak wspomniane wcześniej.
Brytyjski minister zdrowia Andrew Lansley był swojego czasu ostro krytykowany za zlecenie owej kontroli. Działania inspektorów rozpoczęły się w marcu tego roku, a cała operacja kosztowała blisko milion funtów. Wiele innych kontroli odwołano, aby działania sprawdzające kliniki mogły być prowadzone płynnie i szybko.
Zdaniem polityków opozycji wyniki kontroli nie są tak szokujące, jak się zapowiadały. Spora grupa ekspertów spodziewała się, że po sprawdzeniu 300 placówek na jaw wyjdą przede wszystkim nieprawidłowości w opiece nad pacjentkami. Tymczasem głównym „grzechem” klinik były błędy formalne, nigdzie natomiast nie potwierdzono błędów lekarskich.
MojaWyspa.co.uk