Minister zdrowia Andrew Lansley wygłosił w środę 4 lipca przed brytyjskim parlamentem raport o stanie służby zdrowia wraz z propozycjami kluczowych zmian na najbliższe trzy lata. Do najważniejszych z nich należy dostęp chorych do szybkiej opieki medycznej. I tak – pacjenci, którzy będą musieli czekać na operację w NHS dłużej niż 18 tygodni, będą mogli domagać się bezpłatnego leczenia w prywatnym szpitalu. Z najnowszych danych wynika, że w kwietniu 2012 roku tak długo czekało aż 149,912 chorych.
Placówki NHS będą musiały poinformować pacjenta, że ma do wyboru skorzystanie z innego szpitala państwowego, z prywatnego lub prowadzonego przez fundację charytatywną. Już teraz pacjenci mogą domagać się łóżka w innych placówkach, ale dane zebrane przez ministerstwo zdrowia pokazują, że szpitale rzadko informują pacjentów o przysługujących im prawach. Zmuszą je do tego nowe przepisy, które wejdą w życie w przyszłym roku. - W zeszłym roku NHS zmniejszył liczbę osób czekających dłużej niż 18 tygodni na leczenie do rekordowo niskiego poziomu, co jest wielkim osiągnięciem. Chcemy, aby ten czas jeszcze bardziej się skrócił – powiedział wczoraj w nocy minister zdrowia.
Szybszy dostęp do leczenia to tylko jedna z propozycji reform opracowanych przez Lansley'a. Na zmianach skorzystają również pacjenci z nowotworami – jeśli termin na wizytę u specjalisty w ramach NHS przekroczy dwa tygodnie, będą mogli domagać się wizyty u „alternatywnego dostawcy usług medycznych”. Celem reformy jest ponadto zwiększenie przeżywalności wśród pacjentów z nowotworami, skrócenie czasu, w którym osoby po nagłych medycznych przypadkach, np. udarze, dochodzą do siebie oraz poprawa jakości opieki nad pacjentami długotrwale chorymi np. na demencję.
W raporcie Lansley'a znalazły się również statystyki:
- w ciągu ostatnich lat liczba lekarzy w Wielkiej Brytanii wzrosła o 2 proc. do 101 tys., ale równocześnie o 0,3 proc. zmniejszyła się liczba pielęgniarek, położnych i health visitors i wynosi obecnie 308 tys.
- o 3,3 zmniejszyła się również liczba menadżerów w placówkach NHS
- mimo że żyjemy dłużej, to jednak zwiększyła się przepaść między długością życia osób zamożnych i ubogich. W 1992 roku różnica między długością życia bogatych i biednych kobiet wynosiła 6,2 roku, a w 2009 aż 10,7. W przypadku mężczyzn różnica sięga 11,5 roku.
kk, MojaWyspa.co.uk