Jak na razie wiadomo, że w tym roku takiej podwyżki na pewno nie będzie. Jej wprowadzenie zaplanowano na styczeń 2013 roku. Skąd taka decyzja? Wygląda na to, że rząd wysłuchał argumentów ekspertów i użytkowników dróg, których zdaniem podwyżka podatku spowodowałaby znaczne straty dla brytyjskiej gospodarki – podaje serwis BBC News.
- Zamrożenie podwyżki podatku paliwowego to dobra wiadomość dla przedsiębiorców i wielu pracujących rodzin. Ta decyzja ma pokazać, że jesteśmy po tej samej stronie. Mamy nadzieję, że zyska na tym nasza gospodarka – podkreśla brytyjski minister finansów George Osborne.
To nie pierwsza rezygnacja z zapowiadanej podwyżki akcyzy. Jesienią ubiegłego roku minister George Osborne odwołał zaplanowaną na styczeń tego roku podwyżkę. Zmniejszył też wysokość sierpniowej podwyżki z 5 do 3 pensów na litrze paliwa.
Politycy opozycji mocno krytykowali plany rządowych podwyżek. Rezygnacja z tych planów została dobrze przyjęta. Przy okazji George Osborne skomentował, że gdyby Partia Pracy nadal była u władzy, to kierowcy płaciliby teraz podatek paliwowy rzędu 10 pensów za litr paliwa.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk