Kierowcy 17 firm przewozowych rozpoczęli o godzinie 3 akcję protestacyjną, która ma potrwać 24 godziny. Od samego rana setki pracowników i wolontariuszy Transport for London rozdają mieszkańcom Londynu mapy ze wskazówkami, jak pieszo poruszać się po mieście oraz na co się przesiąść z autobusów, które dziś nie kursują. I tak – zgodnie z rozkładem działa dzisiaj metro, Docklands Light Railway, London Tramlink, London Overground i London River Services, w tym River Bus.
Więcej bieżących informacji na temat poruszania się dzisiaj po Londynie można znaleźć na stronie
Transport for London .
To pierwszy od trzydziestu lat taki strajk w stolicy. Kierowcy domagają się dodatkowych pieniędzy – 500 funtów - za pracę podczas Olimpiady w Londynie. Zdaniem 20 tys. kierowców, praca podczas igrzysk będzie wymagała od nich o wiele więcej zaangażowania i wysiłku. Jak podkreślają przedstawiciele związku Unite the Union, jeśli firmy przewozowe nie zaproponują pracownikom korzystnego rozwiązania, taka akcja protestacyjna jak dzisiaj może się powtórzyć podczas olimpiady. - Firmy autobusowe nie spotkały się z naszymi przedstawicielami, aby omówić np. zatrudnienie dodatkowych pracowników na czas igrzysk, a Transport for London odmówił jakiejkolwiek współpracy – sekretarz Unite Peter Kavanagh obarcza winą za strajk pracodawców i TfL.
kk, MojaWyspa.co.uk