W akcie oskarżenia znalazł się zarzut wyłudzenia ponad 15 tysięcy funtów w okresie 20 miesięcy. Kiedy w 2009 roku mężczyzna wygrał ogromną sumę na loterii, poprosił o nieujawnianie jego tożsamości. Ale od wczoraj, kiedy stanął przed sądem, brytyjskie media chętnie podają najdrobniejsze szczegóły z jego życia.
Putman mieszka w dużym, eleganckim domu, a na parkingu aż roi się od samochodów. Mimo, że od 2009 roku mężczyzna nie może narzekać na brak pieniędzy, to po odebraniu wygranej jeszcze przez blisko dwa lata ubiegał się o benefity. Urzędnicy przyznali mu zasiłek dla osób o niskich dochodach oraz dodatek mieszkaniowy.
Na pierwszej rozprawie 46-latek zapoznał się z dwoma zarzutami. Jego adwokat podkreślił, że na kolejnej rozprawie Putman przyzna się do winy. Do tego czasu sąd ma ustalić ile środków finansowych obecnie posiada Brytyjczyk. Po pierwszej rozprawie mężczyzna unikał dziennikarzy, szybko uciekł do samochodu, zasłaniając twarz telefonem komórkowym.
Kiedy w 2009 roku Putman wygrał 4.525.058 funtów, byłe bezrobotnym. Obecnie mieszka w domu o wartości 600 tys. funtów ze swoją długoletnią partnerką. Podejrzenie padło na niego, gdy próbował za gotówkę kupić komunalne mieszkanie swojej byłej żonie – chciał zapłacić gotówką. Wtedy okazało się, że mężczyzna pobierał świadczenia socjalne od września 2009 do maja 2011 roku.
- Zanim wygrał, był praktycznie bez grosza. Nie obnosił się ze swoim bogactwem. Nawet nie wiem dokładnie ile wtedy wygrał. Nie powiedział mi też nich o sprawie w sądzie. Kupił sobie kilka samochodów, motocykli. Pamiętam, że kupił też siedem samochodów suzuki swift i podarował je przyjaciołom. To cały on. Mam nadzieję, że nie roztrwonił reszty pieniędzy – mówi brat oskarżonego, Raymond.
Była żona 46-latka również potwierdza, że mężczyzna nie opowiadał o wygranej. – Nie miałam pojęcia, że wygrał takie miliony. Nie rozumiem dlaczego potem wyłudzał zasiłki – mówi kobieta.
Sprawą zaskoczeni są również sąsiedzi Putmana. – Opowiadał, że zajmuje się biznesem deweloperskim. Nie wiem jak mógł pobierać takie zasiłki przez 20 miesięcy i nikt przez ten czas nie sprawdził jego dochodów i miejsca zamieszkania – mówi jeden z sąsiadów.
Dziennikarze ustalili, że wczoraj Putman wystawił swój dom na sprzedaż. Kolejna rozprawia odbędzie się 3 lipca. Przedstawiciele Department for Work and Pensions nie chcieli komentować sprawy przed ogłoszeniem wyroku.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.