Jak podaje „Daily Telegraph" Nick Clegg ogłosił, że mieszkańcy ubogich, północnych części kraju będą mieli dostęp do darmowych przedszkoli, w których będą mogli zostawiać dzieci na czas pracy. Darmowa opieka będzie przysługiwała trzy dni w tygodniu, jednak na życzenie rodzica dziecko może być zostawione w przedszkolu na dwa dni w tygodniu, ale na więcej godzin (nawet 12 ).
Z myślą o przyszłości
Dotyczy to ok. 800 tys. trzy- i czterolatków, a od drugiej połowy przyszłego roku również 150 tys. dwulatków. Dzieci będą objęte opieką i zajęciami edukacyjnymi, które zapewnią im lepszy start w szkole podstawowej, a co za tym idzie - większe szanse na rynku pracy w przyszłości. - Dzięki dobremu startowi upewniamy się, że młodzi będą gotowi na naukę gdy pójdą do szkoły, a co za tym idzie, że będą mogli jak najpełniej wykorzystać możliwości, jakie daje im edukacja. - powiedział dziennikarzom Nick Clegg.
Śmiałe działania są odpowiedzią na ostatnie prognozy dotyczące przyszłości brytyjskiego rynku zatrudnienia. Według
raportu Komisji Europejskiej w Anglii jest za dużo niewykształconych osób, a pracy na stanowiskach niewymagających kwalifikacji z każdym rokiem będzie ubywać. Do podobnych wniosków doszedł w swoim raporcie były Minister Pracy Alan Milburn, według którego w ciągu najbliższych lat 8 na 10 nowych ofert pracy będzie dotyczyło "białych kołnierzyków", a nie niewykwalifikowanych robotników.
Sonia Grodek, MojaWyspa.co.uk