Dwaj Polacy zostali skazani na karę dożywocia za zabójstwo z wyjątkowym okrucieństwem – 22-letni Paweł Łyskonik posiedzi co najmniej 36 lat, a 29-letni Kamil Semrau – 30. W marcu 2011 roku mężczyźni pobili, a następnie podpalili 34-letniego Litwina Ramunasa Raulinautisa. Mężczyzna miał poparzone 60 proc. ciała i zmarł trzy dni po zajściu w szpitalu.
W zbrodni brali udział jeszcze dwaj inni Polacy – obaj dostali wyrok za umyślne uszkodzenie ciała - Łukasz Kalkowski i
Stanisław Gliszczyński zostali skazani na 17 lat pozbawienia wolności.
Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy.
Zbrodnia miała miejsce w marcu 2011 roku w Newport. Kilka godzin przed morderstwem wszyscy mężczyźni pili razem alkohol. Następnie nie wiadomo z jakiego powodu, Łysonik i Semrau pobili Litwina metalowymi rurkami. Połamali mu żebra, strzaskali głowę. Następnie pod ubranie mężczyzny włożyli dużo papieru, który podpalili. Płonącego Raulinautisa wyprowadzili na ulicę, gdzie znalazł go przechodzień.
- To była wyjątkowo brutalna zbrodnia – powiedział sędzia Roderick Evans – Mężczyzna został tak pobity i miał tyle ran, że patolog nie był w stanie go zbadać. Z kolei policjant odpowiedzialny za śledztwo podkreślił, że nikt nie powinien umierać w taki sposób.
kk, MojaWyspa.co.uk