MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

01/05/2012 09:01:00

Obywatele Europy czy zdrajcy?

Obywatele Europy czy zdrajcy?Kolejny temat rozgrzewający polskie ułańskie głowy. Obywatelstwo. Polak, katolik i patriota – słowa wypowiadane na jednym oddechu. W większości umysłów naszych rodaków rzecz nie do pojęcia – zrzec się polskiego obywatelstwa? Nigdy! Mieć obce obywatelstwo? Zdrajca!

A może bezpaństwowiec? To słowo używane często na polskich, skrajnie prawicowych forach internetowych jako obelga. Taki kontekst pozostał nam po czasach socjalizmu i głębokiej komuny. Wtedy to polska władza ludowa używała słowa „bezpaństwowiec” jako największej obelgi wobec środowisk, które po II wojnie światowej pozostały na Zachodzie.


Polscy żołnierze i ich rodziny byli masowo pozbawiani polskiego obywatelstwa, a z pobudek patriotycznych brytyjskiego czy francuskiego przyjmować nie chcieli.
Sprawa takich bezpaństwowców wypłynęła przy okazji śmierci Kazimierza Michalskiego, który przez większość swojego życia mieszkał w Oksfordzie, a zmarł podczas podróży do swojego rodzinnego miasta w Polsce w wieku 104 lat.

Warto przypomnieć historię pana Kazimierza. Poznałem go 3 lata temu, kiedy w niespotykany sposób poradził sobie z młodym Anglikiem, który próbował go okraść. Kazimierz Michalski poszukiwał pomocnika do drobnych prac remontowych. W wieku 101 lat nie mógł wykonywać wszystkich prac, a, proszę mi wierzyć, był pełen energii i werwy. Kiedy młody złodziej próbował wyrwać Michalskiemu portfel, ten nie dość, że go mocno pochwycił, to „sprzedał” mu mocnego prawego sierpowego. Napastnik jednak wyrwał się, zbiegł po schodach i uciekł. W poszukiwanie złodzieja zaangażowała się wtedy prawie cała społeczność Oksfordu – został wkrótce złapany i ukarany.  tym zdarzeniu traktował luźno film krótkometrażowy „Battle of Britain” autorstwa Jorga Tittela.


Syn pana Kazimierza – około 70 lat – chciał pojechać do Polski na pogrzeb swojego ojca. Wtedy jednak na przeszkodzie stanęły przepisy. Pan Andrzej Michalski ma od kilkudziesięciu lat status bezpaństwowca z powodów, jakie wymieniałem powyżej.

Przez lata nie przeszkadzało mu to w funkcjonowaniu w Wielkiej Brytanii. Jest rezydentem w UK. Ma prawo stałego pobytu. To PRL skreślił go z listy swoich obywateli. On nigdy nie przestał być Polakiem i taką narodowość wpisywał zapewne przy wypełnianiu wszelkich świstków w urzędach. Przepisy i konwencja z lat 60. pozwalały nawet na wydawanie specjalnych dokumentów podróży, jeśli pan Andrzej chciałby wyjechać gdzieś poza UK.

Po 2006 r. wiele się jednak w przepisach zmieniło. Wielka Brytania podpisała z Polską nową umowę. Pamiętacie batalię o unikanie podwójnego opodatkowania? Pamiętacie wiece pod konsulatem i „dręczenie” polskich urzędów przez Polaków pracujących w UK?

Tak, to waśnie przy podpisaniu tej umowy przez oba kraje wyprostowano wszelkie możliwe „nieżyciowe” przepisy. Między innymi ten, który traktował o tym, że nie można mieć podwójnego obywatelstwa. Od kilku lat można mieć dwa paszporty. Legalnie.

Niestety, Andrzej Michalski nie załatwił potrzebnych formalności – tak jak zrobiła to większa część emigracji powojennej – i na pogrzeb swojego ojca udać się nie mógł. Syn Kazimierza Michalskiego zgłosił się do ambasady dwa dni przed pogrzebem ojca. W takim tempie trudno jest wyrobić tymczasowy paszport, a co dopiero uzyskać obywatelstwo. Na marginesie dodam, że prawo polskie wyklucza pozbawienie kogoś obywatelstwa – można się go jedynie zrzec, pisząc odpowiednią prośbę do Prezydenta RP.

Polakom decydującym się na „brytyjski paszport” wysyłanie takiej prośby nie jest do niczego potrzebne. Właściwie określenie „staranie się o brytyjski paszport” jest używane potocznie i odzwierciedla stan umysłu naszych rodaków starających się o tzw. naturalizację w UK. Naturalizacja to właśnie prawidłowa prawna definicja tego, co dzieje się przed wysłaniem formularza o wydanie brytyjskiego paszportu.
Sądzę, że większość Polaków nie czuje się Brytyjczykami po uzyskaniu dokumentu z godłem królowej. Jest to jedynie ułatwienie sobie życia nie tylko na Wyspach, ale i na całym świecie.

W momencie kiedy używamy dokumentu brytyjskiego, kończą się nasze problemy z wjazdem do większości krajów Brytyjskiej Wspólnoty Narodów oraz na przykład do USA. Do tego także jesteśmy inaczej traktowani w brytyjskich urzędach.

Co ważne, Anglik, Walijczyk czy Szkot nigdy nie nazwie się Brytyjczykiem. Nawet mieszkańcy Kornwalii, która jest częścią Anglii, prędzej powiedzą o sobie „Kornwalijczyk” niż „Anglik”, nie mówiąc już o „jakimś Brytyjczyku”.

Obywatelstwo brytyjskie to potwierdzenie tego, że nasz ośrodek życiowy jest na Wyspach. Nie otrzymuje go każdy przyjeżdżający tutaj, lecz ten, kto przez minimum sześć lat uczciwie płaci podatki i po prostu tu mieszka. W podaniu o naturalizację liczy się również to, jak często i na jak długo wyjeżdżało się poza Wielką Brytanię. Nie można wyjeżdżać na zbyt długo – traci się wtedy ciągłość pobytu.

Jakkolwiek jednak jest, bycie Brytyjczykiem nie oznacza niebycia Polakiem. Nawet dzieci polskich rodziców rodzące się na Wyspach są NARODOWOŚCI polskiej i mogą być ewentualnie OBYWATELAMI brytyjskimi, a i to tylko wtedy, kiedy złoży się odpowiednie formularze, ponieważ obywatelstwo nie jest nadawane z urzędu. To nie miejsce urodzenia świadczy o narodowości, ale – że się tak wyrażę – geny!

Nie rozumiem zatem świętego oburzenia niektórych rodaków, którzy drugi paszport uważają za hańbę godną Targowicy. Nie rozumiem Polaków, którzy siedzą w Wielkiej Brytanii i psioczą na ten kraj jako jeden z najgorszych, jaki im się trafił. Po co tu przyjechali? Przecież po Europie można jeździć do woli. Niech wybiorą sobie inny kraj albo wrócą do Polski. Jeśli uważają się za lepszych patriotów, niech wrócą do kraju i tam pracują i mieszkają. Może za mało tam zarabiają? Może żyłoby im się w Polsce trudniej? Cóż, jeśli są tymi „lepszymi patriotami”, muszą być skłonni do poświęceń. Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
Nie rozumiem również Polaków w kraju, którzy wieszają psy na tych, którzy wyjechali. Czy trzeba siedzieć w zakręconym słoiku i hodować wszelkie narodowe fobie? Nie. Nie trzeba, a nawet nie można.

Piotr Dobroniak, Cooltura

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 12, pokaż wszystkie)

henioboy

187 komentarzy

2 maj '12

henioboy napisał:

A dla mnie, tam ojczyzna moja gdzie chleb jem. Gdybym patrzył na względy polityczne , to byłbym idiotą.

profil | IP logowane

mar987

17 komentarzy

1 maj '12

mar987 napisał:

być Polakiem ? to bardzo ciężko
jestem na emigracji od 1992 nasz kraj dał mi tylko wykształcenie które mogłem powiesić sobie na ścianie 10 lat mieszkałem w Niemczech zarobiłem spore pieniądze które jako patriota zainwestowałem w Polsce po niedługim czasie przekonałem się że bez układów i łapówek najlepszy interes nie ma racji bytu wykończył mnie jeden urzędnik zgodnie z prawem i pod wpływem konkurencji co dal mi do zrozumienia w cztery oczy
wiec wjechałem ponownie
mieszkałem w Włoszech a teraz w UK
w każdym z tych krajów polaków maja za nic
Polacy uważają ze sami są winni
uważam ze to nie prawda winny jest nasz kraj
bo nie dba o swoich obywateli
Nienowic Włochowi czy Brytyjczykowi w dowolnej sytuacji za granicą dba o nich ich kraj
Polaka niemiecki policjant zamknie na 24 h za to ze mu się nie podoba a Włochowi za niezgodne z procedura zatrzymanie policjant stracił prace po interwencji Włoskiego konsulatu
stosunek polskich konsulatów do obywateli to każdy zna

profil | IP logowane

trenero

6 komentarzy

1 maj '12

trenero napisał:

pc simon service...ty chyba urlopu potrzebujesz..

profil | IP logowane

andypolo

243 komentarze

1 maj '12

andypolo napisał:

Dobry artykuł.
Ci co psioczą na Anglików niech wyjadą pomieszkać do innych krajów europejskich, może wtedy docenią charakter mieszkanców wysp.
Większość rodaków starajacych się o obywatelstwo brytyjskie traktuje to jako inwestycję, a nie wyrzeczenie się polskości.
Myśle, że gdyby nie było podwójnego obywatelstwa mało kto ubiegałby się o paszport brytyjski.

profil | IP logowane

jojomaster

29 komentarzy

1 maj '12

jojomaster napisała:

najwieksi zdrajcy Polski i Polakow to przy korycie w sejmie siedza...

profil | IP logowane

NeTRoS

33 komentarze

1 maj '12

NeTRoS napisał:

Dla mnie tego typu tematy nie mają końca...także pisanie o nich bez efektu jakichkolwiek zmian jest bezsensu.

profil | IP logowane

Zobacz wszystkie komentarze do tego artykułu »

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska