Jak przekonuje Ian McEwan, w dobrym stylu staje się także podkreślanie podczas przyjęcia, że grzyby wykorzystane w potrawach zostały zebrane samodzielnie przez gospodarza imprezy. Czyżby Brytyjczycy mieli zamiar ruszyć do swoich lasów i zbierać borowiki? Namawia do tego znany pisarz, który jednocześnie przestrzega, że z uwagi na liczną polską społeczność na Wyspach zadanie to nie będzie łatwe.
- Problem w tym, że w Wielkiej Brytanii mieszka duża rzesza Polaków, którzy doskonale znają się na zbieraniu grzybów i robią to bardzo chętnie. Tradycja zbierania grzybów jest też mocno zakorzeniona w innych krajach europejskich. U nas jak na razie jest to nowość, aczkolwiek zyskująca stopniowo na popularności. Coraz więcej mieszkańców UK dostrzega unikalny aromat chociażby borowików i chętnie wykorzystuje je w swojej kuchni – mówi Ian McEwan.
- Pamiętajcie jednak, że sezon grzybowy nie trwa cały rok. Jeśli chcecie się wybrać na grzyby, zróbcie to szybko, bo Polacy nie próżnują i mogą zawczasu wyzbierać najlepsze okazy w swojej okolicy – dodaje pisarz.
- Rzeczywiście w naszej tradycji zbieractwo grzybów praktycznie nie istniało. To domena mieszkańców kontynentu. Ale odkąd w telewizja pokazuje różnorodne programy kulinarne, a w kraju pojawia się coraz więcej Polaków czy Włochów, popularność grzybów stale rośnie – przyznaje Caroline Hobart z British Mycological Society.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk