Z danych organizacji The Taxpayers' Alliance (TPA) wynika, że sześciocyfrowe zarobki wraz z dodatkami do pensji trafiły do ponad trzech tysięcy (3,097) menadżerów zatrudnionych w radach miejskich. 658 pracowników councili otrzymało wynagrodzenie między 150 tys. a 249,999 funtów, zaś 50 osób przekroczyło granicę 250 tys. funtów rocznie.
Kwoty obejmują często nie tylko pensję roczną, ale też różne dodatki i odprawy wypłacane przy zwolnieniach. Jednak mimo tego, jak zauważa dyrektor generalny The Taxpayers' Alliance Matthew Elliott, i tak mogą wprawić w zdumienie zwykłych podatników. - Okazuje się, że cięcia budżetowe i zamrożenie płac w administracji dotyczą tylko pracowników niższego stopnia, a nie osób zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach – zaznacza Elliott.
Najwięcej spośród pracowników urzędów miejskich w roku podatkowym 2010-2011 zarobił Ian Drummond, dyrektor projektów specjalnych – otrzymał 450,628 funtów, w tym 109 tys. w ramach „rekompensaty za utratę stanowiska” i 199 tys. składek emerytalnych. Geoff Alltimes, były dyrektor Hammersmith and Fulham Council zarobił w zeszłym roku na czysto, bez dodatków związanych z odprawą – 281,666 funtów. TPA wskazało, że najwięcej pracowników zarabiających ponad 100 tys. funtów rocznie – aż 47 - przypada na jednostkę samorządową w Barnet. W Glasgow City Council takich osób jest 25, w Cardiff – 19, a w Belfast City Council tylko jedna.
kk, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.