Osobą, która zatrzasnęła się we własnej szafie była kobieta. Tragedia wydarzyła się w trakcie próby samodzielnego montażu mebla. Na szczęście mieszkanka UK miała ze sobą telefon komórkowy i... papierosy. Zanim ratownicy pojawili się z odsieczą, kobieta spędziła w szafie około 90 minut. Czas ten umilała sobie paleniem papierosów… - Kiedy zjawiliśmy się na miejscu, nie widać było po niej oznak zniecierpliwienia. Spokojnie paliła papierosy i czekała na nas – mówi jeden ze strażaków Leicestershire Fire and Rescue Service.
Ta interwencja jest jednym z wielu dziwnych zgłoszeń jakie w ostatnim roku miały miejsce w Leicestershire Fire and Rescue Service. Na liście znajduje się m.in. maluch, którego główka utknęła w nocniku, dorosła osoba, która przydusiła się smyczą swojego psa czy 49 zgłoszeń dotyczących obrączki na palcu, która nie chciała zejść.
Z kamienną twarzą
- Tak, zdarzają się dziwne sytuacje. Często mają one podtekst seksualny, ale o tych zgłoszeniach nie wolno nam mówić. Uwalnialiśmy za to sporo osób z zakutych kajdanek, jedna z nich była przykuta do budki telefonicznej – mówi Neil Mayne z Leicestershire Fire and Rescue Service. – Za każdym razem musimy podejść do sprawy profesjonalnie i wykonywać swoją pracę z kamienną twarzą.
Strażacy zapewniają jednak, że są gotowi pomóc nawet w najdziwniejszych okolicznościach. – Oczywiście takie zgłoszenia to z jednej strony marnowanie naszego czasu, zasobów i środków budżetowych. Z drugiej strony nasz sprzęt jest finansowany przez podatników i to im właśnie przecież pomagamy – dodaje strażak.
Kto jeszcze zapadł strażakom w pamięć? Na przykład mężczyzna, który podczas kąpieli wetknął palec w kran. Mimo, że żona ostrzegała go, aby tego nie robił. Skończyło się tym, że nie był w stanie wyjąć palca.
*Poczytaj o innych absurdalnych zgłoszeniach na 999
* Londyński numer alarmowy 101
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.