Irlandia płaci niemało
Prawo do zagranicznych zasiłków nabywają osoby, które przepracowały legalnie ok. 12 miesięcy i opłacały składki na ubezpieczenia społeczne w krajach Unii oraz innych państwach Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii.
– Osoby zainteresowane transferem zasiłków do Polski muszą się zarejestrować jako bezrobotne w kraju, w którym straciły zatrudnienie. Są też zobowiązane do pozostawania w dyspozycji urzędów pracy, w których się zarejestrowały, przez co najmniej cztery tygodnie. Po tym czasie otrzymują odpowiedni dokument poświadczający prawo do zasiłku – wyjaśnia Wiesława Lipińska, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Warszawie. Podkreśla, że osoby zainteresowane transferem świadczenia dla bezrobotnych na powrót do kraju mają siedem dni. W tym czasie muszą zarejestrować się w powiatowym urzędzie pracy jako osoby poszukujące legalnego zajęcia. Muszą też zgłosić ten fakt w wojewódzkim urzędzie pracy, który z kolei powiadamia swój odpowiednik w państwie, które przyznało zasiłek. Po spełnieniu tych wymogów zainteresowana osoba otrzymuje w uzgodniony sposób zasiłek z kraju, w którym straciła zatrudnienie. – Co ważne, osoby, którym transferuje się zasiłki z zagranicy, nie obciążają statystyki zarejestrowanych bezrobotnych, bo zalicza się je do osób poszukujących pracy – podkreśla Lipińska.
W 2011 r. najwięcej osób pobierało zasiłki z Irlandii – ponad 1,7 tys. Na drugim miejscu znaleźli się ci, którzy stracili pracę w Niemczech – 300. Natomiast z Islandii otrzymuje zasiłki 266 osób, z Norwegii 258, z Wielkiej Brytanii 196, a z Holandii 111 – wynika z danych resortu pracy.
Eksperci są jednak zdania, że w kolejnych latach liczba osób w Polsce z prawem do zagranicznych zasiłków nadal będzie spadała. – Sytuacja na Zachodzie się uspokaja i Polacy ponownie znajdują pracę – mówi prof. Zenon Wiśniewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dodaje, że dlatego ci, którzy się zastanawiali, czy wrócić do kraju, czy pozostać na miejscu, już w większości tego dylematu nie mają, pozostają za granicą.
Janusz K. Kowalski, Dziennik Gazeta Prawna
Chcesz mieć zawsze aktualny serwis gospodarczo-prawny?
Zamów pełne wydanie Dziennika Gazety Prawnej w internecie.
Bądź pierwszą osobą, komentującą ten artykuł.