O deportacji Piotra Ziobry
informowaliśmy pod koniec lutego. Mężczyzna razem z bratem od końca 2009 roku przebywał w Worcester i okolicach. Obaj Polacy nie przyjechali jednak na Wyspy po to, aby pracować. Z reguły zajmowali się spożywaniem alkoholu, zakłócaniem porządku i popełnianiem drobnych, ale uciążliwych przestępstw. Najczęściej nocowali pod chmurką – czytamy w portalu worcesternews.co.uk.
Piotr Ziobro został deportowany 17 lutego. Jego brat Paweł podzielił jego los 30 marca. Obaj mężczyźni zostali wydaleni z Wielkiej Brytanii na mocy przepisów obowiązujących w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Dopuszczają one deportację obywateli państw unijnych w przypadku, gdy takie osoby długotrwale nie pracują i nie są w stanie się utrzymać.
Bracia Ziobro od czasu przyjazdu do UK byli aresztowani przez lokalną policję blisko 30 razy. Polacy stanowili nie lada problem dla lokalnej społeczności. Zakłócali porządek, pijani zaczepiali przechodniów, nie wpływali też dobrze na reputację licznej społeczności polskiej w regionie. – Obaj bracia byli dla nas sporym utrapieniem. Sytuacja ta trwała ponad dwa lata, w tym czasie wielokrotnie byli sprawcami wykroczeń, aktów przemocy, kradzieży. Zazwyczaj byli pod wpływem alkoholu – mówi Carl Jones, z lokalnej policji.
- Zdajemy sobie sprawę, że ci dwaj mężczyźni nie są typowymi reprezentantami polskiej społeczności w naszym regionie i w naszym kraju. W sposób oczywisty źle wpływali na wizerunek Polaków i innych narodów z Europy Środkowej i Wschodniej. Wiem, że miejscowi Polacy bardzo cieszą się z ich deportacji – dodaje policjant.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk