Organizacja motoryzacyjna RAC odnotowała w ostatnim miesiącu 20-procentowy wzrost liczby zgłoszeń od kierowców, którzy utknęli na środku drogi z pustym bakiem. Okazuje się, że ze względu na wysokie koszty paliwa, coraz więcej kierowców odsuwa na później tankowanie i wyrusza w drogę ze zbyt małą ilością benzyny.
W lutym 2012 r. organizacja RAC przyjęła 4,780 telefonów od Brytyjczyków, którym w drodze skończyło się paliwo. Rok wcześniej takie sytuacje zdarzały się tylko 3,9 tys. kierowcom.
Obecnie zatankowanie pełnego 55-litrowego baku benzyną kosztuje 76 funtów – o 14 funtów więcej niż dwa lata temu – podaje „The Telegraph”. Olej napędowy jest droższy – za 55 litrów trzeba zapłacić 80 funtów, czyli o 17 więcej niż w 2010 roku. A będzie jeszcze drożej – od sierpnia wg prognoz inflacyjnych rządu list paliwa zdrożeje o 3 pensy, więc cena całego baku wzrośnie o dodatkowe 1,65 funta.
- Wzrost cen paliwa to ostatnia rzecz, jakiej chcą kierowcy – mówi David Bizley z RAC – Dzisiaj benzyna kosztuje o 24, a olej napędowy o 28 proc. więcej niż w 2010 roku. Dla kierowców takie podwyżki są niedopuszczalne – podkreśla.
kk, MojaWyspa.co.uk
5 komentarzy
Śmieszne dla mnie to ogólne oburzenie z powodu "wysokich" cen paliwa na wyspach :) A to dlatego że jestem tu od niedawna. Dla mnie to paliwo jest tanie jak woda. Średnia pensja dla szeregowego pracownika warehouse w średnim mieście to ok 1100 funtów. Litr paliwa ok 1,5f. W polsce średnia pensja w fabryce 1300zł, litr paliwa ok 6zł. Widać różnice? A teraz na co idą te podatki- jak podróżujemy w UK a jak w polsce? Jaka jest ekonomia jazdy tu i tam (średnie spalanie i czas pokonania 100km po angielskich motorways/highways a polskich "drogach" krajowych) ? Ile wydajemy na naprawy zawieszenia jeżdżąc po polskich "drogach"? Pewnie, że chciałbym jeździć za darmo, ale daleko mi do stwierdzenia "drogo tu jak w polsce" :)
Konto zablokowane | profil | IP logowane