„Cudne manowce” Stachury

Stachury nie trzeba przypominać zwolennikom jego pióra. Jego życie, choć krótkie, było nadzwyczaj intensywne. Mówią o nim: wędrowiec, trubadur, wrażliwy włóczęga, altruista. Pisał tak, jak żył: wiecznie w drodze, wiecznie w poszukiwaniu tego, co poza doznaniem zmysłowym. Jego tragiczna śmierć dla wielu wyniosła poetę na piedestały, czyniąc z niego postać kultową.

Gdyby żył, miałby 75 lat, co dla rzeszy jego miłośników jest niewyobrażalne, bo Stachura zawsze pozostanie dla nich młodzieńcem z plecakiem i gitarą. Dziś jest legendą, której poezja i proza ciągle trafia do wyobraźni tysięcy i przyciąga nowych odbiorców.

Scena Poetycka w Londynie przygotowała więc spektakl, w którym aktorzy mierzyć się będą z twórczością Stachury. Na scenie Jazz Cafe Polskiego Ośrodka Społeczno-Kulturalnego wystąpią Magda Włodarczyk, Konrad Łatacha i Wojtek Piekarski. Reżyserii podjął się Wojtek Piekarski, a opiekę artystyczną nad przedstawieniem sprawuje twórczyni Sceny Poetyckiej Helena Kaut-Howson. – Stale powiększa się grono tych, których interesuje nasza praca.

Co cieszy nas najbardziej, to to, że coraz więcej młodych ludzi zaczyna przychodzić na nasze spektakle. To znaczy, że ludzie coraz częściej szukają nie tylko rozrywki prostej, ale też jakiejś podpory duchowej. Pierwotnie zastanawialiśmy się, czy nie stworzyć spektaklu na podstawie utworów kilku podobnych Stachurze twórców. Ale im bardziej zagłębialiśmy się w jego twórczość, tym bardziej okazywało się oczywiste, że skupimy się tylko na nim – mówi Helena Kaut-Howson.

– Nie ulega wątpliwości, że Stachura przerasta i ustroje, i czas. Dla niego cały świat był otwarty. On niczego od nikogo nie potrzebował i właściwie od chwili, kiedy zaczął pisać, zdobywał coraz więcej zwolenników. Im więcej się go czyta, tym bardziej wyraźne stają się różnice między nim a innymi poetami, pisarzami. Stachura był unikalny. Być może z racji wieku przemawia przede wszystkim do młodych, więc chcieliśmy przygotować coś z myślą właśnie o nich – dodaje.

„Cudne manowce” to artystyczny portret Stachury, namalowany jego wierszami, piosenkami, które miłośnicy jego twórczości znają doskonale z najróżniejszych wykonań. Cechą charakterystyczną spektaklu jest to, że pozbawiony został narracji, konferansjerki. Zamiast tego wykorzystane będą najróżniejsze efekty dźwiękowe, ilustrujące poszczególne części przedstawienia. Stwarza to poczucie intymności, bliskości nie tylko aktorów, ale też i przekazu.

Na „Cudne manowce” składać się będą wiersze, piosenki do wierszy poety i trzy opowiadania, które na potrzeby spektaklu zostały udramatyzowane: „Wesele”, „El Condor Passa” i „Pokocham ją siłą woli”. Całość będzie swoistym przekrojem przez artystyczną wędrówkę Stachury.

Spektakl będzie wystawiony dwukrotnie: 23 marca o 19:30 i 25 marca o 16:00 w Jazz Cafe POSK.

 

Filip Cuprych, Cooltura

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Eurowizja - hit czy kit?
• Chcemy godnie reprezentować polską kulturę
• UK: Pomysł na weekend
• Co robić w weekend?
• Disco Polo - cool czy obciach?