MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/03/2012 15:05:00

Pomoc dla małej Marty „Sówki”

Pomoc dla małej Marty „Sówki”- Nasza Polonia w Anglii jest niesamowita – mówi Anna Domańska, mama półrocznej Marty „Sówki”, którą w Wielkiej Brytanii z każdym tygodniem poznaje coraz więcej Polaków.

Marta urodziła się w październiku 2011 roku. Cierpi na bardzo rzadką chorobę genetyczną – zespół Aperta - powodującą przedwczesne zrastanie się szwów czaszkowych, palcozrost u rączek i nóżek oraz szereg innych wad. Do siódmego miesiąca życia dziewczynka musi być poddana operacji czaszki, by jej mózg mógł rozwijać się prawidłowo. Odwlekanie tego w czasie grozi utratą wzroku i słuchu. Najlepszą placówką specjalizującą się w tego typu operacjach jest klinika Bogenhousen w Monachium, jednak koszt dwuetapowej operacji wynosi ok. 30 000 euro. W przyszłości Marta będzie musiała przejść także wieloetapową operację rozdzielenia paluszków.


I w momencie, kiedy w potrzebie są inni, brytyjska Polonia dokonuje niesamowitych rzeczy. W tym przypadku wszystko zaczęło się od Anety, nauczycielki z polskiej szkoły na Balham, która zorganizowała zbiórkę pieniędzy wśród dzieci, rodziców i nauczycieli. - Rodzice Marty są naszymi znajomymi, więc pomyślałam, że nagłośnię sprawę w pracy. Zbiórka spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Za pierwszym razem, kiedy urządziliśmy kawiarenkę i sprzedawaliśmy ciasta upieczone przez rodziców, zebraliśmy 600 funtów. Kwota rośnie z tygodnia na tydzień i dzisiaj mamy już dodatkowe 200 funtów– mówi Aneta i podkreśla zaangażowanie nauczycieli i rodziców -  Każdego tygodnia ktoś przyniesie do szkoły ciasto, które sprzedajemy, a pieniądze przekazujemy na składkę.

To dopiero początek. Aneta poprosiła księdza proboszcza Władysława Wyszowadzkiego, który ma zajęcia w polskiej szkole o pomoc w zorganizowaniu akcji w kościele. Zbiórka odbyła się 26 lutego na czterech mszach świętych. - Zebraliśmy prawie 5000 funtów! Wieczorem liczyłam pieniądze i byłam pod tak wielkim wrażeniem, że nie mogłam zasnąć. Ludzie są niesamowici! - mówi nauczycielka. Na jednej z tych mszy była Urszula. I też pomyślała, że zorganizuje zbiórkę na rzecz potrzebującej dziewczynki w swojej pracy. Takich osób jest zapewne więcej.

Każdy, kto chce wesprzeć małą Martę może wpłacać należności na konto Fundacji Zdążyć z Pomocą i Mam Serce. Numery kont znajdują się tutaj . Aby ułatwić wpłaty zagraniczne rodzice „Sówki” otworzyli też konto na PayPalu. Przekazanie środków następuje po podaniu  e-mail: aw.domanscy@gmail.com .

Apert zmienia wszystko

Każdego miesiąca Anna Domańska publikuje wpisy na stronie internetowej dedykowanej swojej córce „Marta Domańska - z pamiętnika młodej Sówki”. Oto fragmenty.

„Lipiec 2011. Przyszły wyniki badań prenatalnych. Jest wszystko w porządku masz genotyp 46 XX, czyli mała dziewczynka z kompletnym garniturem chromosomowym. Jednak problem pozostał, paluszki u rączek i nóżek są zrośnięte. Będziemy musieli stawić temu czoło.
Październik 2011. Środa rano, wstaję z łóżka, a tu proszę wody odeszły, zaczyna się… już niedługo się poznamy! Pojechaliśmy z Tatą do szpitala i po 2 godzinach pojawiłaś się na świecie. Niestety po porodzie tylko na moment położyli mi Ciebie na brzuszku i zaraz zabrali. To było przedziwne uczucie, przed chwilą Cię urodziłam, powinnyśmy być razem – a jestem sama. Dopiero po dwóch godzinach Wojtek poszedł cię zobaczyć. Strasznie dłużyła mi się jego nieobecność. Gdy stanął w drzwiach sali ze łzami w oczach, wiedziałam, że musiało się coś stać. Wojtek pokazał mi Twoje zdjęcie i już wiedziałam co. Nie tylko rączki i nóżki były problemem – Twoja główka była również zniekształcona, lekarz się pomylił!
(...)Lekarze na początku nie wiedzieli, co to za schorzenie. W końcu po badaniach orzekli, że to zespół Aperta. Od tego momentu wszystko się zmieniło…
Kiedy pojawia się dziecko, jego rodzice od pierwszych chwil starają się wszystko zapamiętać i uwiecznić, robiąc jak najwięcej zdjęć. My na początku robiliśmy ich niewiele, bo nie umieliśmy się pogodzić z Twoją chorobą. Bardzo Cię pokochaliśmy ale nie potrafiliśmy sobie poradzić z „Apertem”. Potrzebowaliśmy czasu.
(…) Jednak czas wszystko zmienia. Z każdym dniem, podchodząc do Twojego łóżeczka, coraz mniej widzieliśmy „Aperta” a więcej Ciebie. Już nie patrzyliśmy na Twoje wypukłe oczka, zrośnięte rączki, tylko na małą dziewczynkę o długich rzęsach i ślicznym uśmiechu.
Maleńka sprawiasz, że świat wokół nas staje się lepszy. Każdego dnia przekonuję się jak wielu jest ludzi chcących pomóc. Odkąd masz swoją stronę dostaję wiele ciepłych wiadomości, słów otuchy, który tak bardzo pomagają w walce o Twoje zdrowie.
Nagle karuzela pomocy ruszyła i niech się kręci…”

Dlaczego Sówka?

Choroba nie oszczędziła małej Marty. Poza zrośniętymi paluszkami stwierdzono rozszczep podniebienia miękkiego i twardego. Przez to kiedy Marta śpi, wydaje dźwięki, podobne do pohukiwania sowy. Stąd wzięła się Sówka.

kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 2)

treetwoone

1 komentarz

7 marzec '12

treetwoone napisała:

nie lubie czytac takich historii :( malenka zycze szybkiej operacji i powrotu do zdrowia!! A takze sily dla rodzicow!

profil | IP logowane

littleflower

230 komentarzy

6 marzec '12

littleflower napisała:

zycze Malotkiej jak najszybszego powrotu do zdrowia :-)

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska