Wygrają z oszustami?
Ujednolicony system wypłat socjalnych ma być zarządzany za pomocą systemu informatycznego, który w założeniu ma znacząco ułatwić korzystanie ze świadczeń, a osoby pracujące na etatach i znajdujące się w systemie PAYE, niemal całkowicie zwolnić z konieczności weryfikowania wysokości swojego wynagrodzenia. Wszelkie zmiany zarejestrowane przez urząd skarbowy, mają natychmiast trafiać do DWP, które będzie odpowiadać za koordynację nowego systemu. Jednocześnie ma to ułatwić kontrolę łącznej kwoty wypłacanych zasiłków i dostosowanie ich do potrzeb danej osoby lub rodziny.
Przede wszystkim mają jednak, wraz z wprowadzeniem szeregu nowych kar za nadużywanie pomocy społecznej, pozwolić na zmniejszenie kosztów oszustw i błędów związanych z wypłatą zasiłków. Wszystko za sprawą zmiany systemu opartego o samodzielne informowanie urzędów udzielających pomocy na system informatyczny, który będzie automatycznie aktualizował informacje przekazywane opiece społecznej. Jednocześnie zapowiedziano jednak wprowadzenie wynoszącej 50 funtów kary administracyjnej za opóźnienia w przekazywaniu ważnych informacji, ale też błędy w dokumentach przesyłanych do DWP.
Od 2013 roku urzędnicy mają także otrzymać możliwość karania nieuczciwych beneficjentów, którzy dotąd podlegaliby oskarżeniu przed sądem. Osoby kontrolujące wypłatę świadczeń będą mogły proponować dobrowolne poddanie się wysokiej karze finansowej w zamian za uniknięcie wniesienia zarzutów. Oprócz tego winny będzie automatycznie karany zawieszeniem świadczeń na cztery tygodnie.
Zostanie także rozszerzona możliwość odbierania „benefitów”. Rząd postuluje wprowadzenie zasady „dwóch strzałów”. Po pierwszym udowodnionym oszustwie dana osoba będzie tracić wszelkie zasiłki na trzy miesiące. Za drugim razem okres ten ma wynosić sześć miesięcy. Natomiast w wypadku poważnych wykroczeń karą będzie nawet trzyletnie odebranie uprawnienia do pobierania świadczeń.
Autorzy reformy nie zapominają także o możliwości odebrania pobranych niezgodnie z prawem pieniędzy. W nowym systemie będą mogli na poczet długów inkasować do 25 procent należnych zasiłków. I będzie to dotyczyć nie tylko kwot uzyskanych z powodu własnego błędu, ale też tych, za który będą odpowiadać urzędnicy.
Administracyjne piekło?
Zmiany mają zacząć wchodzić w życie w 2013 roku. Początkowo „universal credit” obejmie nowych beneficjentów pomocy społecznej. W ciągu kolejnych czterech lat trafią do niego także ci obecni. W tym czasie będą w zasadzie równolegle pracować dwa systemy. Jednocześnie administracja, która będzie się tym zajmować, zostanie poddana poważnym, nawet 35 proc. cięciom. Między innymi z tego powodu – a więc większych wymagań oraz mniejszych środków - w przyszłym roku wszyscy ci, którzy załatwiają sprawy w DWP, mogą się spodziewać sporych problemów i opóźnień.
Dotąd nie znane są także szczegóły nowych rozwiązań, takie jak np. dokładne kwoty uprawniające do świadczeń. I nie chodzi tylko o to, że Izba Lordów wciąż wprowadza do niej poprawki, które łagodzą kształt nowych przepisów, ale też o to, że ustawa jest ramowa, a konkrety finansowe zostaną ujawnione dopiero po jej przegłosowaniu. Dziś wiadomo jedynie, jakie będą generalne zasady funkcjonowania nowego systemu. Jego kształt oraz zapowiadane oszczędności pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że korzystanie z pomocy społecznej – w tym z dodatków na dzieci oraz zasiłków dla bezrobotnych – stanie się dużo trudniejsze, niż obecnie.
Tomasz Borejza, Cooltura