Otyli będą badani u weterynarzy

NHS będzie zmuszony do bliższej współpracy z przychodniami weterynaryjnymi. Okazuje się, że tylko one mogą poradzić sobie z diagnostyką osób otyłych, bo dysponują urządzeniami przeznaczonymi dla dużych zwierząt – np. tomografami dla koni. W niedzielę 15 stycznia przedstawiciele The Royal Veterinary College (RVC) oświadczyli, że otrzymali już kilka zapytań odnośnie prześwietlania ludzi i urządzenia, którymi dysponują mogą być wykorzystane do badania osób ważących powyżej 190 kilogramów. Jednak aby było możliwe, kliniki weterynaryjne muszą uzyskać specjale pozwolenie na badanie ludzi.

Takie praktyki w Stanach Zjednoczonych, gdzie znaczna część społeczeństwa cierpi na otyłość, to nic dziwnego. Jednak mimo praktycznego aspektu, badanie ludzi w klinikach weterynaryjnych budzi sporo obaw. Wyraża je np. dr Riaz Dharamshi z St Mary's Hospital w Londynie, któremu na jednym ze szkoleń zalecono odsyłanie otyłych na badania do gabinetu weterynaryjnego mieszczącego się w londyńskim zoo. „Wyobraźcie sobie, jakie to musi być upokarzające, kiedy pacjent usłyszy od lekarza >>Przykro mi, ale jesteś za gruby na to badanie. Musisz iść do zoo, gdzie przebadają cię na większym urządzeniu<<”.

Niestety, prawdopodobnie brytyjska służba zdrowia nie będzie miała innego wyjścia – z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że za niecałe 40 lat na Wyspach połowa kobiet i dwie trzecie mężczyzn będzie cierpiało z powodu otyłości.

kk, MojaWyspa.co.uk

Więcej w tym temacie (pełna lista artykułów)

• Ponad połowa pielęgniarek myśli o odejściu z zawodu
• UK: Kolejny lek na Covid-19
• UK: Szczepionka dająca wieloletnią odporność na Covid-19
• UK: Nowy lek na Covid-19
• Uwaga na podwójne zagrożenie – Covid-19 i grypa!