Andrzej Chranowski został już uznany przez przysięgłych winnym zarzucanego mu czynu. Polak jest oskarżony o usiłowanie zabójstwa swojej 59-letniej sąsiadki. Do zdarzenia doszło przed domem kobiety. Poszkodowana twierdzi, że mężczyzna zachowywał się w sposób nieobliczalny, podczas ataku próbował m.in. wyrwać jej serce – czytamy w portalu spaldingtoday.co.uk.
Polak miał być skazany 9 stycznia, ale sędzia zdecydował się przesunąć termin wydania wyroku o sześć tygodni. W tym czasie biegli mają przeprowadzić dokładne badania psychiatryczne oskarżonego. Być może okaże się, że w momencie dokonywania przestępstwa był niepoczytalny. Ekspertyza psychiatryczna z pewnością wpłynie na wysokość wyroku, może sprawić, że w grę będzie wchodzić wieloletnie lub dożywotnie więzienie.
Niedoszła ofiara zabójstwa przed sądem opowiadała, że od dłuższego czasu bała się Andrzeja Chranowskiego. W chwili ataku kobieta czuła się jak „kawałek mięsa”. Mężczyzna zaatakował ją parą nożyczek chirurgicznych. Zranił jej klatkę piersiową i próbował wyrwać serce. Mimo poważnych czterech ran, z których jedna znalazła się tylko centymetr od jej serca, kobiecie udało się przeżyć.
Kobieta zeznała również, że agresji Polaka obawiali się także inni sąsiedzi. Troje z nich uciekło, gdy ten rozpoczął swój atak. – Z tego wszystkiego najbardziej pamiętam ucisk na klatce piersiowej – opowiada 59-latka. – Wiem, że ten człowiek pracował przy świniach, czułam się jak jedno z takich zwierząt. Miała wrażenie, że chce mnie rozpruć i wyjąć serce. 34-letni mężczyzna porzucił jednak swoją ofiarę mówiąc „leż tu i umieraj”. Kobieta trafiła do miejscowego szpitala, gdzie przeprowadzono operację ratującą jej życie. Jedna z ran miała prawie 9 cm długości i 4,5 cm głębokości.
Oskarżony Polak cały czas przebywa w areszcie. Zostanie skazany pod koniec lutego, jak sąd zapozna się z opinią psychiatryczną.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk