MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii

06/01/2012 08:59:00

Tajemnice ludzkiego ciała

Tajemnice ludzkiego ciałaOd wieków człowieka fascynował człowiek – banał? Jeśli tak, to jest w nim tyle prawdziwej i czasem bolesnej ludzkiej historii, jakiej w innych banałach brakuje. Już w starożytnej Grecji filozofowie tłumaczyli prostemu ludowi, do czego służą poszczególne organy wewnątrz ciała. I już wtedy anatomia człowieka nie była obca współczesnym.
Gorzej było ze zrozumieniem, jak ona działa, co prowadziło często do kuriozalnych technik leczenia. I tak jeszcze w XIX wieku sądzono, że w żołądku następuje miażdżenie potraw zamiast trawienia, a za czasów Ludwika XIV lewatywa była „lekiem na całe zło” i w dobrym tonie było robić ją nawet kilka razy dziennie.

Przyzwyczailiśmy się już od tego, że jeśli coś nas boli, idziemy do lekarza, a ten wie wszystko o tym, co i jak w naszym organizmie jest poukładane. Wydaje nam się to naturalne. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że obecną wiedzą dysponujemy stosunkowo od niedawna. Jeszcze na początku XX wieku wadę serca mylono z gruźlicą, a tą groźną chorobę zakaźną, nazywaną suchotami, traktowano dosyć frywolnie, co doprowadzało niejednokrotnie do tragicznych w skutkach epidemii.

Jeszcze w XIX wieku George Sand, ukochana Fryderyka Chopina, w swoich listach do znajomych pisała, że w Hiszpanii mają dużo „przesądów związanych z zaraźliwością”. Hiszpania była jednym z nielicznych krajów, w którym obowiązywały ścisłe przepisy dotyczące tego, co należy zrobić w przypadku zakażenia gruźlicą. Dla Sand śmieszne było palenie wszystkich mebli i ubrań, których używał chory na suchoty, i całkowite izolowanie go od świata zewnętrznego. Teraz już wiemy, że Hiszpanie mieli rację i dzięki surowym przepisom uniknęli pogromu choroby pustoszącej ówczesną Europę.

Co dzieje się w żołądku?

U starożytnych więcej do powiedzenia na temat anatomii człowieka mieli filozofowie niż lekarze. Ci ostatni mieli zresztą w ogóle mało do powiedzenia. To filozofowie decydowali, który z ludzkich narządów jest ważny, często wbrew zdrowemu rozsądkowi. Uważano na przykład, że żołądek jest siedliskiem duszy. W średniowieczu lekarze uważali żołądek za najważniejszy narząd człowieka i o ile trudno polemizować z takimi teoriami – czysto filozoficznymi – to już samo funkcjonowanie żołądka postrzegane z ich punktu widzenia wzbudza teraz uśmiech politowania.

Przez długi czas filozofowie zaprzeczali istnieniu w żołądku czegoś takiego jak kwasy, a już kompletnym dziwem było dla nich wyobrażenie sobie, że może on przemienić surowy pokarm w łatwo przyswajalną substancję. Uważali raczej, że w żołądku następuje „miażdżenie, rozbijanie, rozcieranie i odwirowywanie pokarmu”. Jeden ze szkockich lekarzy, Archibald Pitcairn, obliczył nawet, że żołądek może „wywierać nacisk o sile ponad 181 ton”…

Do ówczesnych lekarzy nie trafiały inne teorie, pomimo że niektórzy uczeni byli w stanie przeprowadzić badania dowodzące, iż za trawienie odpowiedzialne są soki żołądkowe, a nie tajemnicze miażdżące siły. Było tak aż do pewnego wydarzenia, które zmieniło dział medycyny zajmującej się trawieniem już na zawsze.

Rzecz działa się w Stanach Zjednoczonych zaraz po wojnie z Wielką Brytanią. Młody lekarz William Beaumont, zaprawiony w bojach chirurg wojskowy, rozpoczął cywilną praktykę lekarską w małej miejscowości w stanie Michigan. Praca była wręcz nudna w porównaniu z dynamiką wojenną. Jednak 6 czerwca 1822 rozpoczął się nowy rozdział w życiu lekarza, medycyny oraz handlarza futrami Alexisa St. Martina. Młody wojażer podczas podróży handlowej do miejscowości, w której pracował Beaumont, uległ postrzałowi, a w jego wyniku doznał groźnych uszkodzeń ciała. Ludzie, którzy byli na miejscu wypadku, cofali się na widok straszliwych ran odniesionych przez Alexisa. Jednak były lekarz wojskowy rzeczowo i fachowo przystąpił do opatrywania ran, chociaż nie dawał rannemu więcej niż 30 dni życia. „Kula uderzyła ukośnie, do przodu i do wewnątrz, dosłownie zdmuchując powłoki ciała i mięśnie na powierzchni o wymiarach mniej więcej ludzkiej dłoni. Zabierając ze sobą przednią część szóstego żebra, łamiąc żebro piąte, rozrywając dolny kawałek najniższego płata lewego płuca oraz przebijając przeponę i żołądek” – napisał Beaumont w raporcie lekarskim.

Ku zdumieniu wszystkich młody handlarz futrami, mając w sobie przeogromną siłę przetrwania, powoli zaczął dochodzić do zdrowia, a na ranach zaczęła pojawiać się tkanka bliznowata.
Choć większość ran goiła się, pojawił się problem z otworem po kuli. Ten nie chciał się goić i według lekarza przypominał „we wszystkim oprócz zwieracza naturalny odbyt”. Wyglądało to tak, że cały posiłek, który spożywał Alexis St. Martin, po jakimś czasie sączył się z żołądka przez ranę. Po roku od wypadku wszystkie rany zagoiły się idealnie, dziura w żołądku jednak pozostała i gdyby nie stosowanie przez lekarza opatrunków, kompresów i bandaży, cała zawartość posiłków nie dochodziłaby naturalnym biegiem do jelit.

 
Linki sponsorowane
Zaloguj się lub zarejestruj aby dodać komentarz.

Komentarze (wszystkich 1)

Cowboy

3603 komentarze

6 styczeń '12

Cowboy napisał:

zdrowe jednostki są chorymi pacjentami nieświadomymi [swego stanu]”
...
a teraz to .....
Ciało ludzkie ciągle się zmienia. Jak to już wspomniano, starsze komórki obumierają i są zastępowane nowymi. Dzięki temu ciało pozostaje takie, jakim jest.
Łatwo zaobserwować ten proces na własnych włosach lub paznokciach. Można obciąć je dzisiaj, ale wkrótce znowu trzeba będzie je obcinać, gdyż bez przerwy rosną. Z innymi komórkami ciała dzieje się dokładnie tak samo. Walter Sullivan, redaktor naukowy gazety New York Times, napisał:
„Komórki naszego ciała (z nielicznymi wyjątkami, do których należą też komórki mózgowe) stale się odnawiają. Zdawałoby się, że gdyby ten proces nie został przerwany jakimś nieszczęśliwym wypadkiem czy chorobą, to powinien trwać nieskończenie długo, a tymczasem na skutek jakiegoś nieuchwytnego wpływu jest on niedoskonały”. — We Are Not Alone, 1964, s. 282.

profil | IP logowane

Reklama

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Najczęściej czytane artykuły

        Ogłoszenia

        Reklama


         
        • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
        • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
        • Tel: 0 32 73 90 600 Polska