Rzecz działa się w wigilię świąt Bożego narodzenia w markecie Tesco w niewielkiej miejscowości Sampford Peverell w hrabstwie Devon. Kiedy klienci robiący ostatnie zakupy, zaczęli znajdować na półkach i w wózkach ukryte koperty z życzeniami i banknotami, wszyscy zgodnie myśleli, że to jakaś nowa promocja sklepowa – czytamy w „Daily Mail”.
Jednak w kopertach nie było bonów zniżkowych czy reklam. Znajdowały się tam najprawdziwsze banknoty 50-funtowe. Jeden ze szczęśliwych znalazców, który robił zakupy w Tesco, opowiada, że w kopercie, oprócz pieniędzy był list. „Wesołych Świąt! Miałem nie dawno szczęście wejść w posiadanie dużej sumy pieniędzy, dużo większej od moich potrzeb, a także mojej rodziny. Dlatego też pomyślałem, że podzielę się nimi z innymi ludźmi – te 50 funtów jest dla ciebie. Mam nadzieję, że sprawi ci to dodatkową radość w te święta. Nie musisz robić niczego, tylko wydać te pieniądze. To dzieje się naprawdę, to nie żadna sztuczka, ukryta kamera czy pułapka. Po prostu życzę udanych świąt! – czytamy w liście.
Emerytowany nauczyciel, który znalazł jedną z kopert, zaraz po zakupach poszedł do banku, aby tam sprawdzić banknot z koperty. Tam potwierdzono, że jest on prawdziwy. Cześć klientów marketu twierdzi, że widziała tajemniczego dobroczyńcę. Szybko umieszczał koperty na półkach i w wózkach. – Uśmiechał się, życzył nam udanych świąt, a potem szybko się oddalił – mówi jeden ze świadków.
- To taki niespotykany gest. O mały włos razem z żoną nie wyrzuciliśmy koperty do kosza. Nie była zaadresowana, dlatego odruchowo chcielismy się jej pozbyć. Dobrze, że tego nie zrobiliśmy – mówi klient Tesco.
Luke Davies, kierownik marketu, twierdzi, że siwowłosy dobroczyńca zrobił tu duże wrażenie. – Kilku klientów wspominało nam o jego zachowaniu. Nie wiemy do końca czemu to robił, ale jeśli słowa z listu są prawdą, to jest to bardzo szczodry pomysł.
- Jesteśmy bardzo wdzięczny temu panu za ten niespodziewany prezent. Idąc na świąteczne zakupy do marketu, raczej nie można się spodziewać tak miłego zdarzenia. I tu nie chodzi nawet o te pieniądze. Ucieszył nas fakt, że są na tym świecie ludzie, których cechuje dobroć i chęć sprawiania radości innym. Bardzo chcielibyśmy poznać tego dobroczyńcę – dodaje 70-letnia klientka sklepu.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk