Już dziś temperatura w Wielkiej Brytanii bardziej przypomina średnie odczyty z wiosny niż z drugiej połowy grudnia. Wielu meteorologów twierdzi, że tegoroczne święta w UK mogą być najcieplejsze w historii. Nic dziwnego, bowiem w ostatnich dniach ciepłe, tropikalne fronty atmosferyczne sprawiły, że w południowo-zachodniej części Wysp można cieszyć się temperaturą w granicach 12 stopni Celsjusza. Nawet w chłodnej Szkocji słupek rtęci potrafi obecnie wskazać 10 stopni. A pomyśleć, że jeszcze w zeszłym tygodniu w górach leżał
śnieg, wiał silny wiatr i temperatura nie przekraczała zera.
Jak dotąd, najcieplejszą grudniową temperaturą w Wielkiej Brytanii można było się cieszyć w 1994 roku. 12 grudnia w Whitby, w hrabstwie North Yorkshire zanotowano 13,7 stopnia Celsjusza. Co ciekawe ten wynik jest lepszy od średniej temperatury dla… kwietnia, kiedy to termometr przeważnie wskazywał około 10,8 stopnia.
Uwaga – przedświąteczne korki
Ciepła zima nie oznacza jednak braku kłopotów na brytyjskich drogach. Przed nami świąteczne korki na najbardziej uczęszczanych trasach. Służby drogowe ostrzegają przed dużym natężeniem ruchu – chodzi o drogi w centrach miast i w pobliżu centrów handlowych.
- Wszystko na to wskazuje, że to będą „zielone święta”. Nie ma jak na razie żadnych widocznych oznak mroźnej pogody, jedynie czego można się spodziewać to lekko mniejszych temperatur – mówi meteorolog Brian Gaze.
Przypomnijmy, że rok temu święta Bożego Narodzenia w UK wyglądały zupełnie inaczej. Było na tyle zimno, że w Boże Narodzenie w Shawbury w hrabstwie Shropshire zanotowano prawie -16 stopni, a w szkockiej miejscowości Altnaharra termometr pokazał -18,2 stopnia Celsjusza. W wielu rejonach UK leżał śnieg, a ich mieszkańcy mogli cieszyć się białymi świętami.
Małgorzata Słupska, MojaWyspa.co.uk